Joanna z Krakowa postanowiła skierować sprawę odmowy wszczęcia postępowania przez sąd po policyjnej interwencji do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Natomiast Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim prowadzi śledztwo. – Policja przeszukała jej mieszkanie pod jej nieobecność bez jej wiedzy i zgody. Zabrano jej laptopa i komórkę, wymuszono wręcz wręczenie tej komórki, próbując dokonać oględzin zakamarków intymnych części ciała pani Joanny, czyli po prostu rewizji pochwy i odbytu – poinformowała pełnomocniczka pani Joanny Kamila Ferenc w „Faktach” TVN24. – Kazały mi się rozebrać, robić przysiady i kaszleć – powiedziała pani Joanna.

Sąd w uzasadnieniu odmowy wszczęcia postępowania wskazał, że celem pani Joanny ma być uzyskanie odszkodowania. „Do zeznać pokrzywdzonej należało podejść z dużą dozą ostrożności i to nie tylko z uwagi na fakt jej długotrwałego leczenia psychiatrycznego, ale i jej własnych publikacji na stronach typu Instagram czy udzielonych wywiadów dla TVN czy Gazeta.pl” – napisano.

Zobacz wideo Klaudia Jachira: Złodziei z PiS-u pociągnąć do odpowiedzialności

Przypomnijmy, że pani Joanna pod koniec kwietnia 2023 roku zażyła tabletkę poronną po tym, jak powiedziano jej, że ciąża ma zagrażać jej zdrowiu. Kobieta poinformowała o tym swoją lekarkę, która stwierdziła, że jest to nielegalne przerwanie ciąży i wezwała policję.

Więcej informacji na ten temat znajduje się w artykule: „Miała legalną aborcję w Polsce, sytuacją Joanny jest przerażona. 'Zmierzamy w kierunku państwa wyznaniowego'”.

Sprawdź źródła: „Fakty” TVN, Gazeta.pl.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.