Federacja Rosyjska po raz kolejny naruszyła przestrzeń powietrzną nad Europą. O incydencie poinformowały w sobotę w mediach społecznościowych Siły Powietrzne Niemiec. W sobotę przed godz. 12 niemieckie siły powietrzne Luftwaffe przekazały informację o „alarmie w rejonie Morza Bałtyckiego„.

Aby „zabezpieczyć przestrzeń powietrzną Sojuszu” poderwano myśliwce szybkiego reagowania stacjonujące w należącej od bieżącego roku do NATO Szwecji oraz maszyny sojusznicze – przekazano w komunikacie.

Niemcy. „Alarm w rejonie Morza Bałtyckiego”. Natychmiastowa reakcja NATO

Maszyny dyżurujące w ramach programu Baltic Air Policing monitorowały lot rosyjskiego samolotu rozpoznawczego Ił-20M. „Samolot leciał bez planu lotu i kontaktu z cywilną kontrolą ruchu lotniczego” – przekazano.

Rosjanie prowokują nad Bałtykiem. Dwa Eurofightery w akcji

Do podobnego incydentu doszło m.in. w lipcu, kiedy Szwecja oraz Finlandia przechwyciły dwa myśliwce Federacji Rosyjskiej nad Bałtykiem.

Państwa poderwały w powietrze dwie maszyny. „Zdjęcie dostarczone przez NATO pokazało, że rosyjskie myśliwce najwyraźniej nie przenosiły żadnej broni” – napisano.

Rosjanie naruszyli także przestrzeń powietrzną Szwecji na wschód od Gotlandii w połowie czerwca. Do akcji wkroczyły dwa szwedzkie myśliwce JAS-39 Gripen, które odstraszyły rosyjski samolot bojowy Su-24 i eskortowały go do granic przestrzeni międzynarodowej. Z kolei początkiem lipca rosyjski samolot naruszył przestrzeń powietrzną Litwy. Tamtejsze Ministerstwo Spraw Zagranicznych zażądało od Moskwy wyjaśnień.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły! 

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.