Zdaniem byłego prezydenta sytuacja za oceanem „nie przesądzi wyników” w Polsce, lecz będzie wyraźną motywacją dla kandydata prawicy. – Będzie to eksploatowane, będzie to paliwo dla kandydata PiS – stwierdził w programie „Gość Radia ZET”, tłumacząc, że PiS poprze swoją kandydaturą dobrymi relacjami z USA. – To nie będzie prawdziwe – ocenił Kwaśniewski.

Zdaniem byłego prezydenta powrót Trumpa do Białego Domu będzie „silnym impulsem psychologicznym dla PiS, że można wrócić„. – Kadencja Bidena była epizodem, więc kadencja Tuska (w oczach PiS – red.) też może nim być – wyjaśnił. 

Wybory prezydenckie w USA. Aleksander Kwaśniewski: Nie chcę podpowiadać strategom PiS

Pytany, czy Przemysław Czarnek może być postrzegany jako polski odpowiednik 47. prezydenta USA Kwaśniewski stwierdził, że „szukanie kopii Trumpa w Polsce nie ma sensu”. 

– Trzeba szukać polityka, który przekona polskich wyborców, że jest na tyle poważny, by móc takie dobre kontakty (międzynarodowe – red.) nawiązać. Idealnym kandydatem dla PiS pod względem „trumpowskim” byłby Andrzej Duda, ale jak wiadomo, nie może nim już być – powiedział Kwaśniewski, podkreślając, że „nie chce jednak podpowiadać strategom PiS”.

Wybory prezydenckie 2025. Aleksander Kwaśniewski: Donald Tusk jest potrzebny jako premier

Jego zdaniem wygrana Donalda Trumpa nie powinna skłonić Donalda Tuska do ponownego rozważenia startu w wyborach prezydenckich, mimo jego doświadczenia w budowaniu stosunków międzynarodowych.

– To by w tej chwili nie pomogło. Zmiana zdania przez Donalda Tuska byłaby zakwestionowaniem sił kandydata demokratycznego. (…) Tusk jest potrzebny jako premier i spoiwo koalicji. Dzisiaj nawet kandydaci na prezydenta nie są zdolni, aby tą trudną koalicję utrzymać z większością do końca kadencji – ocenił Kwaśniewski.

Wybory w USA a wybory w Polsce. Wygrana Trumpa wpływa na szansę Sikorskiego? W tle słowa żony

Były prezydent skomentował także, jak wybór Amerykanów może odbić się ewentualnej prezydenturze Radosława Sikorskiego, którego żona jest zdeklarowaną przeciwniczka Donalda Trumpa. 

– Anne Applebaum jest samodzielną postacią, wybitną dziennikarką i pisarką (…) Politykę prowadzi się z samym prezydentem – powiedział, tłumacząc, że tło rodzinne schodzi w tym przypadku na dalszy plan, a jawna krytyka żony Sikorskiego pod adresem Trumpa nie powinna wpłynąć na relację polsko-amerykańskie. 

Według Kwaśniewskiego, to Anne Applebaum zapłaciłaby większą cenę. 

– Gdyby mąż Anne Applebaum został prezydentem, jej wolność wypowiedzi zostanie drastycznie ograniczone – ocenił.  

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział
Exit mobile version