
Zatrzymania ws. dyplomów MBA
Portal Goniec.pl podał we wtorek, że w poniedziałek doszło do zatrzymania przez Centralne Biuro Antykorupcyjne byłego posła PiS Maksa K. i ambasadora Polski we Francji Jana R. Obaj zatrzymani mieli być przesłuchiwani w katowickiej prokuraturze. „Śledztwo dotyczy procederu pozyskiwania dyplomów MBA w prywatnej uczelni kierowanej przez Pawła C., które następnie miały być wykorzystywane jako formalna przepustka do zasiadania w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa” – informuje Goniec.pl.
Nieoficjalnie: są zarzuty
Jan R. był w przeszłości prezesem PKO BP, a Maks K. – wiceprezesem tej spółki. Goniec.pl podaje nieoficjalnie, że Jan R. miał usłyszeć m.in. zarzut posługiwania się sfałszowanym dokumentem. Dyplomata nie przyznaje się do winy. Maksowi K. miały być postawione zarzuty m.in. powoływania się na wpływy. Były polityk, jak wskazuje portal, również do winy się nie przyznaje. Zarówno CBA, jak i prokuratura nie wydały do tej pory oficjalnego komunikatu. „MSZ sprawy nie komentuje, natomiast Jan R. nie będzie kierował ambasadą do momentu wyjaśnienia wątpliwości” – przekazał Informacyjnej Agencji Radiowej rzecznik resortu dyplomacji Maciej Wewiór.
Kalisz: Grupa wpływowych osób zaczęła „urabiać” Pawła C.
– Paweł C. był wtedy młodym, niespełna 40-letnim człowiekiem. Grupa tych wpływowych osób zaczęła go „urabiać” i uzależniać mentalnie poprzez chociażby zapraszanie do eleganckich lokali czy składanie obietnic bez pokrycia. W ten sposób chcieli zmusić go, aby podpisał się na ich dyplomach MBA – przekonuje w rozmowie z Onetem mec. Ryszard Kalisz, pełnomocnik Pawła C., który kierował prywatną uczelnią.
Czytaj również: „Politycy składają życzenia. Kaczyński o 'wyjściu z trudnego okresu’, Mentzen o swojej partii”.
Źródła: Goniec.pl, Onet.pl, IAR

