Andrzej Duda 24 sierpnia przybył do Kijowa, aby wziąć udział w obchodach 33. rocznicy niepodległości Ukrainy. W trakcie tego wydarzenia zorganizowano wspólną konferencję Dudy z Wołodymyrem Zełenskim. Polski prezydent w swoim wystąpieniu odniósł się do wojny w Ukrainie.
Andrzej Duda: „Mogę to obiecać rosyjskim żołnierzom”. Wołodymyr Zełenski odpowiedział
Jak stwierdził Andrzej Duda, Rosja musi liczyć się z tym, że będzie ponosić straty na wojnie z Ukrainą, ponieważ jest agresorem. Duda powiedział zarazem, jakie podejmie działania, jeśli Rosjanie postanowią wrócić do domu, a Ukraińcy będą ich atakować.
– Jeżeli wojska ukraińskie będą atakowały wycofujące się wojska rosyjskie (…), to pierwszy wezmę za telefon i zadzwonię do pana prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i powiem: „Nie bombardujcie ich, kiedy się wycofują, zostawcie ich. Niech wracają do domu”. Mogę to obiecać rosyjskim żołnierzom – powiedział Andrzej Duda.
Na te słowa natychmiast zareagował Wołodymyr Zełenski. – A jeżeli mój telefon będzie zajęty? Może tak być, że dzwonisz do mnie, a mój telefon jest zajęty. Tak bywa między prezydentami – powiedział z uśmiechem Zełenski. – To będę dzwonił do skutku – odparł Duda.
Kijów. Wołodymyr Zełenski: Chory starzec nie będzie nam dyktował swoich czerwonych linii
Jak pisaliśmy na Gazeta.pl, Zełenski podczas przemówienia w Kijowie stwierdził, że za sprawą ataku na Ukrainę Rosja „naruszyła nie tylko nasze suwerenne granice, ale także granice okrucieństwa i zdrowego rozsądku”. – Wyblakłe oczy ich szefa postrzegają cały świat jako szarą strefę. Ale nie pozwolimy, by nasze ziemie, gdzie słusznie należy się niebiesko-żółta flaga, zamieniły się w szarą strefę. Chory starzec z Placu Czerwonego, który nieustannie grozi wszystkim czerwonym guzikiem, nie będzie nam dyktował żadnej ze swoich czerwonych linii. Tylko Ukraina i Ukraińcy będą decydować, jak żyć, jaką drogą iść i jakiego dokonać wyboru. Bo tak działa niepodległość – powiedział Wołodymyr Zełenski.