Zdaniem byłej kanclerz Angeli Merkel bez wsparcia USA i NATO Ukraina nie będzie w stanie pozostać niepodległym państwem po ataku Rosji. Partnerstwo transatlantyckie jest dziś jeszcze bardziej niezbędne niż dotychczas – powiedziała Merkel tuż przed zaprzysiężeniem Donalda Trumpa na prezydenta USA, które odbędzie się w poniedziałek 20 stycznia.

Wraz z inwazją Władimira Putina na Ukrainę podstawowa zasada powojennego porządku europejskiego, jaką jest nienaruszalność terytorialna, została unieważniona – stwierdziła Merkel. Polityczka była główną mówczynią na noworocznym przyjęciu partii CDU Nadrenii Północnej-Westfalii w Duesseldorfie. Jak zaznaczyła, tylko razem z USA i w ramach NATO można osiągnąć to, „że Putin nie wygra wojny, a Ukraina pozostanie suwerennym państwem”.

Zobacz wideo Donald Trump odbiera hołdy od kolejnych technologicznych gigantów. Bezos zapłacił 40 mln pierwszej damie

Trump widzi tylko zwycięzców i przegranych

Merkel określiła Trumpa jako „wyjątkowego prezydenta”. Oceniła, że bronił „uzasadnionych interesów” USA, jednak we współpracy międzynarodowej nie wierzył w „sytuacje win-win”, lecz w to, że zawsze jest zwycięzca i przegrany. – Nie zmienimy Donalda Trumpa, ale możemy na niego zareagować – powiedziała była kanclerz. – Europa musi połączyć swoje interesy. Stany Zjednoczone byłyby również nierozsądne, gdyby nie szukały sojusznika w Europie. – Jesteśmy również silnym graczem – wskazała i dodała: „Unia Europejska jest naszym ubezpieczeniem na życie”. 

Wsparcie dla Merza

– Rozpad koalicji rządzącej w Niemczech w tak trudnych czasach wyraźnie uwydatnił konieczność zmiany rz±du w Berlinie – powiedziała Merkel. – Mamy nadzieję, że Friedrich Merz w wyborach do Bundestagu 23 lutego uzyska mandat na stanowisko kanclerza federalnego – dodała. Po wyborach do Bundestagu w 2002 r. ówczesna liderka CDU usunęła Merza ze stanowiska przewodniczącego grupy parlamentarnej CDU/CSU, co poważnie nadwyrężyło ich relacje.

Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle

Udział
Exit mobile version