Na mistrzostwach Polski w Bydgoszczy oglądaliśmy niemal wszystkich najlepszych lekkoatletów z naszego kraju. W rywalizacji wzięła udział także Anna Kiełbasińska, którą w ostatnim czasie trapiły kontuzje. Niestety nasza czołowa sprinterka nie ukończyła biegu półfinałowego, co przekreśliło jej szanse na wyjazd na IO.
Anna Kiełbasińska ogłosiła zakończenie kariery
Po zakończeniu rywalizacji Anna Kiełbasińska udzieliła emocjonalnego wywiadu TVP Sport, w którym poinformowała, że kończy swoją bogatą karierę. – Myślę sobie o tym, że fajnie, że tu jestem. Ostatnie miesiące były dla mnie strasznie ciężkie. Miałam ochotę poddać się z tysiąc razy, ale zawsze pojawiało się jakieś światło w tunelu. Wtedy mówiłam: „Nie, Ania, spróbuj, żebyś nie żałowała”. To jest chyba taki „statement” o tym, jaki mam charakter – mówiła.
– Muszę być fair w stosunku do was, do siebie. Na gorąco mogę powiedzieć, że to koniec. Ja się z tym oswajałam już od jakiegoś czasu. Zawsze mówiłam, że chcę dociągnąć karierę do Paryża. Nie ma Paryża. Postaram się utrzymać formę na tyle, by dobiec do mety w swoim ostatnim biegu – dodała.
Anna Kiełbasińska: Miałam trochę poczucie wstydu
Teraz Anna Kiełbasińska udzieliła wywiadu w „Onet Rano”, gdzie opowiedziała o swoich odczuciach, po ogłoszeniu decyzji o zakończeniu kariery. – Na razie zmagam się z takim pierwszym uderzeniem, zaczynam dopiero ogarniać, co właściwie się wydarzyło. Oczywiście są takie momenty z poczuciem, że masz spokój, ale są też takie, w których przeżywasz coś na kształt żałoby – powiedziała.
– Wiadomo, że ten wywiad, którego udzieliłam w Bydgoszczy, był na gorąco i kiedy później go oglądałam, miałam trochę poczucie wstydu. Oczywiście nie z powodu mojej kariery, tylko z tego, że się tak uzewnętrzniłam z tymi emocjami. Oczywiście racjonalnie wiem, że nic złego nie zrobiłam, ale to trochę tak, jakby człowiek się przed wszystkimi rozbierał – zaznaczyła.
Mimo to Anna Kiełbasińska weźmie udział w igrzyskach olimpijskich, ale w innej roli. Była już lekkoatletka będzie ekspertką TVP Sport.
