Autorzy apelu – premier Saksonii Michael Kretschmer, premier Brandenburgii Dietmar Woidke oraz szef CDU w Turyngii Mario Voigt, chcą, aby Niemcy „odgrywały bardziej aktywną rolę dyplomatyczną w ścisłej koordynacji ze swoimi europejskimi sąsiadami i partnerami”. 

„Potrzebny jest silny i zjednoczony sojusz, aby doprowadzić Rosję do stołu negocjacyjnego. Niemcy i Unia Europejska były zbyt niezdecydowane w podążaniu tą drogą” – stwierdzili. Ich zdaniem im szerszy międzynarodowy sojusz, tym większa będzie presja. 

„Chodzi o osiągnięcie zawieszenia broni i zaoferowanie Ukrainie wiarygodnych gwarancji bezpieczeństwa” – uważają Kretschmer, Woidke i Voigt na łamach „Frankfurter Allgemeine Zeintung”.

Wojna w Ukrainie. Apel polityków. „Zrobilibyśmy dobrze, słuchając Polski”

W swoim tekście odnieśli się oni do roli wschodnich sąsiadów RFN. „My, Niemcy, zrobilibyśmy dobrze, słuchając naszych wschodnich partnerów, takich jak Polska i kraje bałtyckie, w tych fundamentalnych kwestiach bezpieczeństwa i pokoju” – napisali bez wchodzenia w szczegóły.

Ze swojej strony Niemcy muszą zająć pozycję zdolną do obrony – zażądali politycy. „Podobnie jak w czasach zimnej wojny jest to możliwe tylko z silnej pozycji. Plany rozmieszczenia rakiet średniego zasięgu w zachodnich landach powinny być lepiej wyjaśnione i szerzej przedyskutowane. Siła militarna ma sens tylko wtedy, gdy jest połączona z mądrą dyplomacją” – twierdzą Kretschmer, Woidke i Voigt.

Wojna a polityczne rozgrywki w Niemczech. Kluczowa rola lewicowej partii

Niemieckie media zwracają uwagę, że autorzy apelu są uzależnieni od poparcia lewicowego Sojuszu Sahry Wagenknecht (BSW) przy tworzeniu koalicji rządowych po wyborach w ich krajach związkowych. BSW postawił warunek zobowiązania się przeciwko dostawom broni dla Ukrainy i przeciwko rozmieszczeniu amerykańskich pocisków średniego zasięgu w Niemczech. 

Wagenknecht zaproponowała niedawno zapisanie tego w preambułach traktatów koalicyjnych – przypomniał portal tygodnika „Spiegel”. Liderka BSW pochwaliła wspólny artykuł czołowych polityków z Brandenburgii, Saksonii i Turyngii z apelem o zawieszenie broni w wojnie Rosji przeciwko Ukrainie, nazywając go w wypowiedzi dla „FAZ” „mądrym i zróżnicowanym”.

Lider CDU i kandydat chadecji na kanclerza Niemiec Friedrich Merz zdystansował się jednak od stanowiska trzech polityków. „Ukraina walczy o przetrwanie” – powiedział gazecie „Sueddeutsche Zeitung”. „Musimy nadal jej pomagać w naszym własnym interesie. Rozmowy pokojowe będą możliwe tylko wtedy, gdy obie strony będą tego chciały” – oświadczył Merz.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!  

Udział
Exit mobile version