Awantura na spotkaniu Daniela Obajtka: W poniedziałek 23 grudnia były szef Orlenu na konferencji prasowej odpowiadał między innymi na pytania Łukasza Frątczaka z TVN24. Dotyczyły między innymi inwigilacji polityków byłej opozycji. – Firma Orlen to nie jest garaż, tam pracuje 65 tysięcy ludzi. Dobrze pan wie, że nie ma możliwości, żebym sprawdzał polityków i kilkanaście osób się pod tym podpisało. Niech się pan zapyta Donalda Tuska, skąd ma nielegalnie zdobyty raport i machał kartkami – stwierdził. Powiedział, że „jakiekolwiek raporty nie mogą być wynoszone z Orlenu, bo obejmuje je tajemnica przedsiębiorstwa”. – I niech pan tam nie czyta w tym telefonie – mówił do Frątczaka i stwierdził, że nie ma kultury osobistej. Dziennikarz cytował mu fragmenty rozmów, jakie przeprowadzili. Obajtek zwrócił też uwagę, żeby dziennikarz „nie patrzył na sufit”, kiedy mu odpowiada. Frątczak stwierdził, że ws. cen akcji Obajtek kłamie.
Groźby byłego szefa Orlenu: – Mam się zrzekać immunitetu, bo zarobiłem pieniądze dla państwa? – odpowiadał na pytania dziennikarzy o zrzeczenie się immunitetu. Na koniec konferencji Frątczak ponownie zapytał o inwigilację i przeczytał nazwiska polityków. Na pytanie skąd ma raport z nazwiskami, powiedział, że z Orlenu. – W tej chwili pan się przyznał przed mediami, że bezprawnie pan zdobył informacje – odparował wyprowadzony z równowagi Obajtek. Frątczak przypomniał, że rozmawiali na ten temat już w marcu. – Nie był Robert Kropiwnicki w żaden sposób inwigilowany – powtarzał Obajtek i groził dziennikarzowi TVN24, że złoży zawiadomienie do prokuratury.
Orlen złożył pozwy przeciwko byłym członkom zarządu spółki: Dotyczą Daniela Obajtka i Michała Roga. Firma wskazała, że „podstawą są zidentyfikowane działania na niekorzyść spółki, poprzez wydatkowanie środków Orlen na cele niezwiązane z pełnioną funkcją„. Spółka na drodze cywilnej zażądała zwrotu pieniêdzy, które zgodnie ze zgromadzoną dokumentacją były przeznaczone na cele prywatne – na przykład na zabiegi medycyny estetycznej, pobyty w hotelu, restauracjach. „Ze zgromadzonych materiałów wynika, że Daniel Obajtek na koszt Orlen wielokrotnie spędzał wakacje w luksusowym hotelu w Łebie, korzystał z zabiegów medycyny estetycznej czy kupował kieliszki i inne luksusowe przedmioty. Na ten cel przeznaczył niemal 160 tysięcy złotych” – wynika z informacji przekazanej przez biuro prasowe spółki.
Czytaj również: „Romanowski napisał list do Bodnara. Wróci do kraju. Ale stawia warunki”.
Źródło: Konferencja Daniela Obajtka/TVN24