Drużyna trenera Nikoli Grbicia osiągnęła podczas igrzysk w Paryżu bardzo duży sukces. Polacy zostali wicemistrzami olimpijskimi. Jednym z medalistów był Bartłomiej Bołądź, trzynasty na liście powołanych do reprezentacji. Atakujący PGE Projektu Warszawa zagrał jednak, wspomagając zespół dotknięty kontuzjami m.in. Mateusza Bieńka.

Paryż 2024: Bartłomiej Bołądź o formie reprezentacji na igrzyskach

Bołądź był jednym z trzech atakujących zabranych do Paryża przez selekcjonera Polaków. Oprócz gracza klubu z Warszawy byli to Łukasz Kaczmarek oraz kapitan reprezentacji Bartosz Kurek.

Czy Polacy mogli sięgnąć po złoto w Paryżu? Bołądź w tekście autorstwa Jakuba Radomskiego nie pozostawił większych wątpliwości. Trzeba przyznać, wyjątkowo szczere postawienie sprawy przez atakującego kadry.

– Francuzi byli lepsi. Z boiska było czuć, że to ich dzień. Zdarzało się, że prowadziliśmy dwoma punktami, ale w momentach, kiedy Amerykanie mogliby pęknąć, Francuzi cały czas parli do wygranej. Dziś myślę, że trzeba się bardzo cieszyć z tego srebra. Szczerze? Prawda jest taka i wy, dziennikarze, chyba też to widzieliście, że my na Paryż trochę nie trafiliśmy z formą. Wyszły problemy zdrowotne kilku chłopaków, siatkarsko nie wyglądaliśmy jakoś bardzo ciekawie. W Tokio chłopcy byli w zdecydowanie lepszej formie, a mimo to nie przebrnęli ćwierćfinału. Dlatego trzeba się cieszyć z tego sukcesu, a on powinien dać dużego kopa całej polskiej siatkówce – powiedział Bołądź dla Weszło.

Reprezentacja Polski siatkarzy z drugim medalem w historii IO!

Po 48 latach polscy siatkarze ponownie zagrali o złoto turnieju olimpijskiego. Biało-Czerwoni w stolicy Francji w fazie grupowej kolejno: ograli 3:0 Egipt, pokonali 3:2 Brazylię i przegrali 1:3 z Włochami.

W ćwierćfinale Polacy uporali się ze Słowenią, przełamując „klątwę” przegranych kolejnych pięciu – licząc od IO 2004 – meczów ćwierćfinałowych przez reprezentację siatkarzy na igrzyskach. Półfinał to niezwykła bitwa, trwająca ponad 2,5 godziny, po której Polacy ograli Amerykanów 3:2. W finale Biało-Czerwoni przegrali 0:3 z Francją.

Warto przypomnieć, że jedyny medal w historii męskiej kadry Polski drużyna narodowa zapisała w 1976 roku. Było to legendarne złoto zespołu trenera Huberta Wagnera. Polacy wygrali w meczu o tytuł mistrzów olimpijskich 3:2 z reprezentacją Związku Radzieckiego.

Drużyna pod batutą trenera Nikoli Grbicia dołożyła zatem drugi medal olimpijski w dziejach. To tylko pokazuje, o jakiej skali wyniku w Paryżu mowa.

Udział
Exit mobile version