Ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba w trakcie szczytu pokojowego w Szwajcarii rozmawiał z dziennikarzami. W jednej z odpowiedzi na pytanie wspomniał, że rząd w Kijowie rozumie, że nadejdzie moment, w którym będzie trzeba porozmawiać z Rosją.

– Jednak nasze stanowisko jest bardzo jasne: nie pozwolimy Rosji mówić językiem ultimatum, którym mówi teraz – podsumował szef resortu. 

Rozmowy Ukraina-Rosja. Nie dojdzie do nich w najbliższym czasie

Kułeba dodał również, że ostatnie ultimatum Putina „nie wzbudziło żadnej nadziei na szczycie, ponieważ wszyscy rozumieją, że zrobiono to w jednym prostym celu – stworzenia czegoś w rodzaju PR-owej fali”.

To odniesienie do piątkowego komunikatu z Kremla – Władimir Putin podczas wystąpieniu prezydenta Rosji przed przedstawicielami Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji stwierdził, że armia rosyjska wstrzyma ogień, jeśli ukraińskie wojska wycofają się z okupowanych przez Rosję terytoriów, a Kijów zobowiąże się do niewstępowania do NATO.

Wówczas doradca szefa kancelarii prezydenta Zełenskiego Mychajło Podolak przyznał, że „nie ma możliwości znalezienia kompromisu między oświadczeniem Putina, a stanowiskiem Ukrainy”, a słowa te „nie mają żadnego związku z procesem negocjacyjnym”.

W podobnym tonie wypowiedział się doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan – podkreślił, że oferta Putina jest sprzeczna z Kartą Narodów Zjednoczonych oraz „urąga fundamentalnej moralności i zwykłemu zdrowemu rozsądkowi”. 

Szczyt pokojowy w Szwajcarii. „Sukces”

Temat ewentualnych negocjacji Rosji z Ukrainą pojawił się przy okazji weekendowego szczytu pokojowego w Szwajcarii. Brało w nim udział ponad 90 państw i organizacji międzynarodowych. W oświadczeniu końcowym, przyjętym przez zdecydowaną większość uczestników wydarzenia, zaznaczono, że „podstawą osiągnięcia kompleksowego, sprawiedliwego i trwałego pokoju na Ukrainie musi być „poszanowanie integralności terytorialnej i jej suwerenności”.

Prezydent Wołodymyr Zełenski podsumował, że spotkanie „było wielkim sukcesem Ukrainy i wszystkich partnerów”, jednak dodał, że Rosja – która nie została zaproszona – „nie jest gotowa na sprawiedliwy pokój”. Jego zdaniem potwierdza to piątkowe oświadczenie Putina.

– Właściwie prawie wszyscy (uczestnicy konferencji – red.) mówili, że tym jednym komunikatem Putin przekazał całemu światu, że wszystko, co mówił wcześniej o realnym pragnieniu zakończenia wojny, zostało pomnożone przez zero – zaznaczył przywódca. 

Źródła: Ukrainska Pravda, Interfax

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział
Exit mobile version