Ponad 90 procent lekarzy dentystów w Polsce to przedsiębiorcy – prowadzą prywatne gabinety, a w erze inflacji podnoszą ceny, by móc się utrzymać. Zdaniem wiceszefa Naczelnej Izby Lekarskiej Pawła Boruchy „ogromne koszty” dentyści ponoszą tylko za to, aby pacjent mógł usiąść na fotelu stomatologicznym. Przyczyn, dlaczego płacimy więcej za dbałość o zęby, jest więcej.
Wykształcenie, wiedza, szkolenia – to między innymi one, zdaniem wiceprezesa Naczelnej Izby Lekarskiej, składają się na cenę wizyty w gabinecie dentystycznym.
ZOBACZ: Bary mleczne podnoszą ceny. Może być drożej
Paweł Borucha przypomniał, że „w sektorze prywatnym nie ma do końca ograniczenia cenowego”. – Możemy użyć najlepszych na rynku materiałów. Śmiałem się zawsze, że najpierw coś się pokazuje w kosmosie, potem w wojsku, a następnie w stomatologii prywatnej – stwierdził w Polsat News.
Dlaczego ceny rosną? „Pacjenci nie widzą zaplecza i logistyki”
Stomatolog Kamil Turek, tłumacząc wysokie ceny usług dentystycznych, dodał że „pacjenci widzą efekty, najczęściej w lusterku, ale nie widzą całego zaplecza i logistyki”. – A to one finalnie sprawiły, że ten piękny uśmiech powstał – podkreślił.
WIDEO: Dentystyczne paragony grozy. „Na cenę usługi składa się całe zaplecze”
Branża stomatologiczna przypomina, że sporo kosztują również wywóz materiałów skażonych, usługi laboratoriów czy materiały ściągane z zagranicy. Znacząco zdrożały zwłaszcza te ostatnie.
– Chociażby przez wysoki kurs dolara, wszystkiego tego finał jest przy recepcji w gabinecie – mówi Turek.
laf/wka/Polsat News /Polsatnews.pl
