Wiceminister finansów Artur Soboń zapytany przez Bogdana Rymanowskiego, czy w związku z propozycją wprowadzenia tarczy antyputinowskiej i ze zmianami w podatkach, pieniędzy będziemy mieli więcej czy mniej, odparł: – Po zmianach podatkowych w naszych kieszeniach będzie więcej pieniędzy, mniej będzie w budżecie państwa – odpowiedział wiceminister finansów.
Soboń: trzeba wzmocnić przedsiębiorców i Polaków
Artur Soboń stwierdził, że „dziś jesteśmy w sytuacji w której na zewnątrz jest tak duża niepewność z powodu wojny, i w związku z tym mamy jej wpływ na gospodarkę”. – Mamy ograniczenie podaży surowców, przerwane łańcuchy dostaw, inflację i presję na płacę. Krótko mówiąc, mamy duże napięcia w gospodarce, które naszym zdaniem skutkują tym, że trzeba wzmocnić przedsiębiorców, Polaków i nasze budżety, tym samym obniżając podatki, przenosząc część tego ryzyka na państwo i zdejmując ją z podatników i płatników podatków.
ZOBACZ: Piotr Müller: rząd proponuje dodatkowe opodatkowanie dla firm, które zostały na rosyjskim rynku
Minister finansów zapytany, czy Polski Ład w tym momencie wylądował w koszu, odpowiedział, że „nie”. – To jest tak, że to, co w zmianach podatkowych Polskiego Ładu wprowadziliśmy, jest na korzyść podatników i to absolutnie zostaje – dodał. Artur Soboń zapewnił, że „wszyscy Ci, którzy skorzystali na wyższej kwocie wolnej od podatku i innych rozwiązaniach, które wprowadziliśmy, mają zagwarantowane, że są niestratni i mogą tylko zyskać na tych zmianach, które proponujemy”.
Soboń: na odejściu od kontrowersyjnych rozwiązań zyskuje blisko 13 mln podatników
– Blisko 13 mln podatników zyskuje na odejściu od tych kontrowersyjnych rozwiązań w ramach Polskiego Ładu – powiedział Artur Soboń. Zdaniem ministra te poprzednie „były nieprzewidywalne, takie jak ulga dla klasy średniej”. – Zamieniamy to na powszechne systemowe rozwiązania w postaci obniżki podatku o 5 pkt procentowych, a dla przedsiębiorców o odliczenie składki zdrowotnej z podstawy opodatkowania – zauważył wiceminister finansów.
– My robimy jedną korzystną dla podatników zmianę, bo mamy de facto trzy progi dochodowe: 30 tys. zł – stawka 0 proc. PIT, 30-120 tys. zł – stawka 12 proc. PIT i powyzej 120 tys. zł – stawka 32 proc. podatków. Tak nigdy do tej pory w Polsce nie było – wyjaśnił Soboń.
ZOBACZ: Sejm przyjął uchwałę ws. uwolnienia Andżeliki Borys i Andrzeja Poczobuta
Na pytanie, dlaczego dopiero teraz takie rozwiązanie zostało wprowadzone, minister odpowiedział, że „poszliśmy dzisiaj trochę inną drogą, bo rozwiązania selektywne, kierowane dla poszczególnych grup podatników, generują problemy, o których słyszeliśmy”.
Kiedy możemy spodziewać się uchwalenia zmian podatkowych?
– My te perturbacje w sposób kompleksowy załatwiliśmy – zaznaczył Soboń.
– Nie będzie dwóch systemów podatkowych. Ujednolicimy również to, co było kłopotem dzisiaj w związku z Polskim ładem, czyli różne systemy zaliczkowe. Będzie jednolity system zaliczkowy od 1 lipca i nowy system będzie widoczny już w zaliczkach od 1 lipca. Okres od 1 stycznia do 30 czerwca zostanie rozliczony w zeznaniu rocznym w jednolitym systemie, tym którym wprowadzimy w tych zmianach – podsumował.
Wiceminister finansów zapytany, czy obecny system podatkowy będzie stabilny, odpowiedział, że „nie wykluczamy w przyszłości dobrych zmian podatkowych”. Dodał, że „jest to na tyle krótki okres, że 1 stycznia na pewno one będą obowiązywały, a w roku wyborczym skłonność do zmian w podatkach również będzie mniejsza”. Soboń zaznaczył, że mamy teraz system podatkowy, który będzie stabilny.
ZOBACZ: Ukraińcy sprzedają rosyjskie czołgi na eBayu? Mogą liczyć na… ulgę podatkową
Zapytany, kiedy możemy spodziewać się uchwalenia tych zmian podatkowych, odpowiedział: – Ja bym chciał, abyśmy pierwsze tygodnie spędzili na konsultacjach. Na pewno to będzie propozycja, która będzie podlegała korektom.
aml/polsatnews.pl