Marcin Kierwiński wejdzie w skład rządu i zrzeknie się mandatu europosła – przekazał w piątek premier Donald Tusk podczas posiedzenia sztabu kryzysowego w Nowej Soli.

– Zadanie jest gigantyczne, będziemy musieli mądrze i szybko rozdysponować miliardy złotych tak, aby trafiły tam, gdzie są najbardziej potrzebne – podkreślił premier. Jak dodał, do jego wykonania szukał kogoś, kto ma wykształcenie techniczne i jest doświadczonym politykiem, także w zakresie zarządzania w sytuacjach kryzysowych.

Powódź w Polsce. Marcin Kierwiński pełnomocnikiem rządu ds. odbudowy po powodzi

– Taka osoba nasunęła mi się od razu – przyznał, mówiąc o Marcinie Kierwińskim. – Problem polegał na tym, że jest eurodeputowanym od trzech miesięcy, ale na pierwszy znak przyjechał tutaj (do Nowej Soli – red.). (…) powiedział, że jest do dyspozycji, kiedy mu powiedziałem, że trzeba złożyć mandat – podkreślił premier. 

Donald Tusk zaznaczył, że Kierwiński nie wahał się nad decyzją. 

– Większość, która dostaje się do europarlamentu, nie myśli o tym, żeby po trzech miesiącach składać mandat i tracić różne przyjemne rzeczy związane z wyjściem tam, a po 15 minutach otrzymałem odpowiedź, że jest gotowy także do złożenia mandatu eurodeputowanego, czyli będzie członkiem rządu odpowiedzialnym za ten program odbudowy – zaznaczył premier.

Powódź 2024. Poruszające zdjęcia z południa Polski

Powódź 2024. Szef MSWiA powołał pełnomocników w dwóch miejscowościach

W piątek podczas porannego posiedzenia sztabu kryzysowego premier wyjaśnił, dlaczego powołanie zdecydował się na powołanie pełnomocnika rządu ds. odbudowy po powodzi.

– Będzie to ogrom zadań, przekraczający możliwości poszczególnych resortów, wymagający koordynacji na bardzo wielu poziomach – tłumaczył. 

W związku z sytuacją powodziową w Polsce szef MSWiA Tomasz Siemoniak zdecydował się podobny krok i powołał dwóch kolejnych pełnomocników resortu, którzy przejmą zarządzanie kryzysowe Głuchołazach i Lewinie Brzeskim.

Udział
Exit mobile version