Na piątkowe posiedzenie Sejmu zaplanowano przedstawienie raportu „Stan bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz działania realizowane w tym zakresie w 2023 r.”.

Temat bezpieczeństwa na polskich drogach poruszany jest często w ostatnich miesiącach, ze względu choćby na głośne wypadki, które szczególnie poruszają społeczeństwo – ten na Trasie Łazienkowskiej czy zeszłoroczny wypadek na A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina.

Bezpieczeństwo na drogach. Najwięcej ofiar na drogach wiejskich

Janusz Popiel, prezes Stowarzyszenie Pomocy Poszkodowanym w Wypadkach Drogowych „Alter Ego”, przyznaje, że to drastyczne przykłady. – Warto byłoby się zastanowić nad rozwiązaniami, dzięki którym kierujący pojazdami mechanicznymi (samochodami, motocyklami) uczestniczący w wypadkach drogowych, które związane były z udziałem w nielegalnych wyścigach, drastycznym przekraczaniem prędkości albo orzeczonym zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych lub uprawnień do ich prowadzenia podlegaliby podobnej penalizacji, co np. kierujący w stanie nietrzeźwości, uciekający z miejsca zdarzenia lub będący pod wpływem środków psychotropowych – uważa ekspert.

Pracami w tym temacie ma również zajmować się Komisja Ustawodawcza Senatu, na czele której stoi Krzysztof Kwiatkowski. – Senator uważa, że poprawa bezpieczeństwa na polskich drogach to ważna kwestia dla jakości życia obywateli – podkreśla Popiel.

Tymczasem, jak przypomina ekspert, 52 proc. ofiar śmiertelnych wypadków na drogach to ofiary wypadków na drogach wiejskich. – Nie walczymy o to, by drogi te spełniały wymogi bezpieczeństwa. Raport NIK pokazał, że te drogi są ciągle zaniedbane. Jakość dróg, infrastruktura mają podstawowe znaczenie. Te działania, a nie zmiany przepisów prawa karnego i ich kolejne zaostrzanie mają kluczowe znaczenie dla naszego bezpieczeństwa. Pokazują to prowadzone od lat, również w Polsce, badania. Rzetelne analizy, a nie populizm penalny powinny być drogowskazem dla polskiej wizji bezpieczeństwa na drogach.

Według eksperta w Polsce wspomniany „populizm penalny” ma się dobrze. – Przekonujemy społeczeństwo, że jeśli zaostrzymy kary, to poprawi nam się bezpieczeństwo ruchu drogowego. Podniesienie wysokości mandatów nie wpłynęło na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego, podobnie jak i zmiany przepisów dotyczących pieszych – mówi.

Bezpieczeństwo na drogach. Ekspert: Brakuje edukacji

Ekspert podkreśla, że Polska w ostatnich latach osiągnęła największy w Europie spadek liczby zabitych na drogach (w latach 2019- 2023 to spadek o 35 proc.). Widzi jednak luki choćby w edukacji. Jak podkreśla Popiel, jeżeli chodzi o przejścia dla pieszych, nie istnieje bezwzględne pierwszeństwo pieszego. – Pierwszeństwo pieszych, którzy znajdują się na przejściu lub którzy na nie wchodzą (a nie zbliżają się) może okazać się iluzoryczne w zderzeniu z nieodpowiedzialnym kierującym pojazdem – mówi.

Popiel apeluje do pieszych, żeby przed wejściem na przejście zachowali szczególną ostrożność i pełną koncentrację. – Nie warto dla wynikającego z przepisów pierwszeństwa ryzykować zdrowia i życia.

Według niego plany poprawy bezpieczeństwa na drogach powinny skoncentrować się na pieszych, edukacji, infrastrukturze. – Pieszy ma nie tylko prawa, ale również obowiązki, o czym zapominamy. Udział pieszych wśród ofiar śmiertelnych wypadków to 23,6 proc.

Zaś co do osób zasiadających za kółkiem – kursantów starających się o prawo jazdy, jak uważa Janusz Popiel, powinno się uczyć nie tylko przepisów ruchu drogowego, ale również kultury jazdy. – Przepis to instrukcja, żebyśmy byli bezpieczni, ale są sytuacje, które nie są przewidziane przez przepisy – podkreśla.

Chcesz porozmawiać z autorką? Napisz: anna.nicz@firma.interia.pl

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział
Exit mobile version