Od 31 marca 2025 r. wróci możliwość składania wniosków w ramach programu „Czyste Powietrze” – przekazała w grudniu prezeska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Dorota Zawadzka-Stępniak. Zostały nieco ponad 3 tygodnie, ale szczegóły wielkiego remontu najwyraźniej są jeszcze dopracowywane.

„Czyste Powietrze” od 31 marca. Nowe progi dofinansowania

Polski rząd wysłał do Europejskiego Banku Inwestycyjnego wniosek o pieniądze na „Czyste Powietrze”. Odpowiedź mamy poznać najpóźniej 18 marca. Jednak i bez tego finansowanie jest – przynajmniej na jakiś czas – zabezpieczone.

Do końca nie wiemy jednak, kto i na jakich zasadach będzie mógł się ubiegać o dofinansowanie. W wywiadzie z „DGP” wiceminister klimatu Krzysztof Bolesta zdradził, że zmieniono np. próg na najwyższy poziom dofinansowania. Pierwotnie miało to być zapotrzebowanie energetyczne 150 kWh na mkw. rocznie, ale po konsultacjach wskaźnik obniżono do 140 kWh.

Dzięki temu najwyższy poziom obejmie większą liczbę budynków – ocenił przedstawiciel rządu. „Dla grupy budynków między 80 a 140 kWh decyzję o termomodernizacji podejmie beneficjent na podstawie wyników audytu energetycznego” – wyjaśnił Krzysztof Bolesta w rozmowie z „DGP”.

W 2024 r. złożono rekordową liczbę wniosków na wymianę kopciuchów i ocieplenie domów – było ich ok. 250 tys.123RF/PICSEL

Dopłaty do kopciuchów zbyt restrykcyjne? „Pula zmaleje”

Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego ocenia jednak, że nowe wymagania skończą się znacznym spadkiem liczby wniosków. Ta w 2024 r. była rekordowa i w ciągu roku wyniosła ćwierć miliona, pomimo że w listopadzie wstrzymano przyjmowanie wniosków – zauważa nasz rozmówca.

– Wydaje się, że przy takich ruchach Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska te liczby już się chyba nie wydarzą – mówi Piotr Siergiej. – Pula gospodarstw domowych, które będą kwalifikowały się do standardowego i podwyższonego dofinansowania zmaleje.

To jednak nie wszystko, bo wymogi po 31 marca mogą stać się jeszcze bardziej surowe. Od tego roku pieniądze z „Czystego Powietrza” (program działa, ale tylko dla powodzian) można dostać jedynie na pompy ciepła z akredytacją. Miało to ukrócić kupowanie niesprawdzonych urządzeń z Chin i promować lokalnych producentów.

Rząd i NFOŚiGW być może pójdą jeszcze o krok dalej. „Dobrym pomysłem jest wymóg, żeby program 'Czyste Powietrze’ finansował tylko urządzenia wyprodukowane w Unii Europejskiej” – mówi na łamach „DGP” Krzysztof Bolesta.

Jeszcze w lutym zapowiedziano, że zmniejszony zostanie też poziom prefinansowania – z 50 do 20 proc. „To świadczy o totalnym niezrozumieniu problemu” – komentowali wtedy aktywiści.

– NFOŚiGW zdaje się mówić, że nawał wniosków im nie odpowiada – podsumowuje Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego. – Trudno zrozumieć ten przekaz.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział
Exit mobile version