Niemiecka armia – Bundeswehra – prowadzi rozmowy z Polską na temat możliwości udzielenia pomocy przy usuwaniu skutków powodzi. Jak dotąd niemieccy żołnierze nie zostali jednak skierowani do Polski – przekazało Deutsche Welle niemieckie Ministerstwo Obrony.
Premier Donald Tusk mówił na jednej z konferencji prasowych, że „jak zobaczycie niemieckich żołnierzy, proszę nie wpadać w panikę, to jest pomoc”. Wypowiedź ta odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych.
Powódź 2024. Poruszające zdjęcia z południa Polski
Powódź 2024. Niemcy czekają na falę powodziową
Premier polskiego rządu mówił jednak jedynie, że niemieccy żołnierze zgłosili się z gotowością pomocy, a nie, że już są w Polsce.
Niemiecki MON przekazał, że czeka na informacje od strony polskiej, jakiego sprzętu dokładnie potrzebuje. Bundeswehra sprawdzi wówczas, czy jest w stanie go dostarczyć.
Jak usłyszeliśmy w Berlinie, Niemcy sami czekają na nadejście fali kulminacyjnej na Odrze i Łabie, dlatego nie mogą oddelegować zbyt dużej ilości sprzętu do Polski i innych krajów dotkniętych kataklizmem.
Powódź 2024. Niemcy oferują pomoc
Już wcześniej pomoc oferowała Federalna Agencja Pomocy Technicznej (THW). Służby THW „są gotowe do udzielenia natychmiastowego wsparcia, jeśli zostaną tylko o nie poproszone” – wyjaśniła w poniedziałek niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser.
Rzeczniczka MSW dodała, że „zasadniczo wszystkie siły THW, które nie są potrzebne w Niemczech, są dostępne do wsparcia europejskich krajów partnerskich”.
Wojciech Szymański, Redakcja Polska Deutsche Welle
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!