Kolacja: W poniedziałek (20 stycznia) Aleksander Kwaśniewski brał udział w kolacji w Davos, na którą zaprosił go Andrzej Duda. – Jedliśmy tradycyjną, szwajcarską potrawę, bo jedliśmy fondue, czyli taki żółty ser – zdradził. Jak dodał, rozmawiali m.in. o sytuacji w USA. – Prezydent Duda, który zna Trumpa nieporównanie lepiej ode mnie, bo ja widziałem go raz w życiu, on ma mniej obaw. Uważa, że Trump jest człowiekiem, który będzie się zachowywał dosyć racjonalnie – podkreślił.
„Za to się płaci”: Aleksander Kwaśniewski wyjawił, że była to „rozmowa towarzyska o Trumpie, sporcie, Davos, Ukrainie”. – Ja przekonywałem prezydenta, że życie po życiu istnieje, po prezydenturze, czego jestem najlepszym dowodem – zaznaczył. – Rozmawialiśmy z Andrzejem Dudą o tym, że problem prezydentów to nie jest kadencja, tylko okres po kadencji, kiedy spada adrenalina i wszystko, co się trzymało, zaczyna się buntować. Miałem operację kręgosłupa po prezydenturze, Clinton operację serca – powiedział, dodając: „za to się płaci”.
Wybory prezydenckie: Już wkrótce kończy się druga kadencja Andrzeja Dudy. Jego następcę Polacy wybiorą 18 maja (ewentualna druga tura odbędzie się 1 czerwca). W wyścigu o Pałac Prezydencki zmierzą się m.in. Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki, Sławomir Mentznen, Grzegorz Braun, Magdalena Biejat i Adrian Zandberg.
Czytaj także: Negocjacje Trumpa i Putina. „Polska została włączona w negatywnym znaczeniu tego słowa”.
Źródło: Radio ZET