Dwóch prezydentów w Polsce? Sdzia Sądu Najwyższego Piotr Prusinowski w rozmowie z „Rzeczpospolitą” ocenił, że w wyniku ewentualnego pata prawnego Polska może mieć po wyborach dwóch prezydentów. – Może dojść do sytuacji, w której nieważne, kto wygra wybory, to druga strona i tak nie uzna go za prezydenta – podkreślił.
Propozycja Marszałka Sejmu: Szymon Hołownia proponował, by cały Sąd Najwyższy, a nie tylko Izba Kontroli Nadzwyczajnej, stwierdzał ważność wyborów. Status zasiadających w niej sędziów jest kwestionowany przez koalicję rządową, część środowiska prawniczego oraz członków PKW. Jego inicjatywę poparł premier Donald Tusk. Krytycy Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego uważają, że w jej składzie są sędziowie, którzy zostali wadliwie powołani przez obecną KRS.
„To niczego nie naprawi”: – Wprowadzenie propozycji marszałka Hołowni doprowadzi do jeszcze większego chaosu. Uważam, że wejście w życie tych przepisów niczego nie naprawi – ocenił Piotr Prusinowski.
Czytaj również: „Kto zastąpi Dudę? Jeden z kandydatów zdeklasowany w drugiej turze [SONDAŻ]”.
Źródła: Rzeczpospolita, Informacyjna Agencja Radiowa