„Mulan” to 236-metrowy gazowiec służący do przewozu LNG. Statek pływający oficjalnie pod panamską banderą jest uznawany za cześć tzw. rosyjskiej floty cieni, czyli statków, które przewożą objęte sankcjami rosyjskie surowce energetyczne. W ostatnich tygodniach statki z floty cieni były podejrzewane o uszkodzenie podmorskich kabli.

Dziwne manewry statku na Morzu Północnym

„Mulan” to nowy gazowiec. Został zbudowany w chińskiej stoczni Jiangnan i wyruszył w swój dziewiczy rejs wiosną 2024 r. Zarejestrowany w Panamie statek ma niejasną strukturę własnościową, której historia jest związana z Rosją. Indyjska spółka, do której formalnie należy, jest wpisana na listę amerykańskich sankcji.

Statek od 26 grudnia krążył zygazkami po Morzu Północnym tuż za granicą norweskich wód terytorialnych. Jego ruchy były monitorowane przez norweskie służby i wojsko.

– Nawiązaliśmy kontakt jakiś czas po tym, jak weszli w tryb oczekiwania. Odpowiedź była taka, że czekają na lepszą pogodę – powiedział norweskiemu portalowi dagbladed.no przedstawiciel Norweskiej Administracji Przybrzeżnej Arve Dimmen. – Na Morzu Północnym znajduje się wiele rurociągów oraz połączeń energetycznych i światłowodowych. Zwiększyliśmy czujność w zakresie działań statków przekazując nasze dane norweskim siłom zbrojnym, policji i innym właściwym służbom – dodał.

„Pogodę należy traktować jako wymówkę”

Jak jednak ustalili dziennikarze portalu vg.no, w obszarze, na którym poruszał się gazowiec, występowała zupełnie typowa dla tego czasu pogoda, która nie stanowiła zagrożenia.

Dlatego istnieje duże prawdopodobieństwo, że statek nie wiedział, jak się zachować w związku z sankcjami nałożonymi na Rosję i trudnością ze znalezieniem miejsca do rozładunku. – Pogodę należy traktować jako wymówkę – przekazał dziennikarzom Jakub M. Godzimirski z Norweskiego Instytutu Polityki Zagranicznej (NUPI). Dziennikarze „Barents Observer” prześledzili obszar morski na północ od Rosji i Norwegii i znaleźli kolejnych pięć podobnych tankowców dryfujących tam i z powrotem po Morzu Barentsa.

Ostatecznie w nocy z piątku na sobotę zmienił kurs i skierował się na północny zachód z prędkością 13 węzłów. Sądząc po danych o ruchu statków, tankowiec zmierza do Port Said w Egipcie.

Udział
Exit mobile version