Prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) Zbigniew Derdziuk udzielił wywiadu serwisowi Money.pl. Zachęca w nim Polaków, aby zastanowili się nad tzw. trzecim filarem emerytalnym, czyli dobrowolnym oszczędzaniu, które umożliwia akumulację dodatkowych środków na emeryturę.
– Należy tylko pamiętać, że w perspektywie całej kariery zawodowej w polskim systemie jest pewna rzecz, która jest nie zawsze zauważalna. Jeśli w którymś roku nie płaciłem składek albo chorowałem, to nie mogę tego uzupełnić. Dlatego warto myśleć o trzecim filarze, który jest uzupełnieniem systemu powszechnego – tłumaczy szef ZUS.
Emerytura dożywotnia dla oszczędzających. Pomysł prezesa ZUS
Zachętą mogłaby być możliwość wykupienia emerytury dożywotniej. – Uważam, że warto byłoby wprowadzić możliwość wykupienia emerytury dożywotniej dla osób, które oszczędzają w tym filarze. Dziś są różne formy wypłaty z PPK, IKE czy IKZE, ale nie ma możliwości zamienienia tych oszczędności w emeryturę dożywotnią, żeby podwyższyć świadczenie z ZUS. Oczywiście zawsze powinien decydować o tym obywatel, ale na świecie rynek już ma tzw. annuitet (świadczenia o stałej lub zmiennej wartości – red.) i warto, żeby w Polsce też tak było – mówi Derdziuk.
Szef ZUS po raz kolejny podkreśla, że w Polsce nie planów dotyczących podwyższenia wieku emerytalnego. Dłuższa aktywność zawodowa to dla większości jednak szansa na wyższe świadczenie. Derdziuk podaje w wywiadzie przykłady emerytów-rekordzistów. Mężczyzna, który przepracował 67 lat i wniosek o emeryturę złożył mając 86 lat pobiera miesięcznie 48,7 tys. zł. Niemal 38 tys. zł emerytury dostaje kobieta, która pracowała do 81. roku życia, kończąc karierę zawodową po 61 latach.
Większość Polaków przechodzi na emeryturę od razu
Derdziuk przyznaje jednak, że zachęty do dłuższej aktywności zawodowej jak na razie specjalnie nie działają. W zeszłym roku aż 77,3 proc. mężczyzn przeszło na emeryturę w pierwszym możliwym momencie, czyli po ukończeniu 65. roku życia. Jeszcze pięć lat temu odsetek ten wynosił 68 proc. Z tendencją rosnącą mamy do czynienia również w przypadku kobiet. W 2023 roku na emeryturę udało się 62,8 proc. pań, które osiągnęły uprawniający do tego wiek 60 lat. W 2019 roku na taki krok zdecydowało się 56,1 proc. kobiet.