„Polski handlarz bronią, sprzedający towar przestępcom w Europie, został schwytany w Polsce dzięki międzynarodowej operacji” – poinformowała we wtorek w komunikacie Agencja UE ds. Współpracy Organów Ścigania (Europol), która koordynowała śledztwo.
Mężczyznę zatrzymano, gdy transportował zakupiony w Austrii sprzęt do produkcji broni. W jego domu i w pobliskim lesie znaleziono dziesiątki nielegalnych pistoletów, karabinów i sztuk broni automatycznej, a także ponad 20 tys. nabojów. Znajdowały się one w beczkach zakopanych w ziemi.
Handlarz bronią schwytany. Wykorzystał lukę w prawie
Według śledczych mężczyzna wykorzystywał lukę prawną w austriackim ustawodawstwie odnośnie do części broni palnej. Kupował je w Austrii, montował w Polsce, a następnie sprzedawał w innych krajach – podał Europol.
W komunikacie poinformowano, że w Polsce i Niemczech broń ta była używana przez grupy przestępcze, zaś w Szwecji władze wiążą ją z działalnością gangu, który zabijał na zlecenie.
Zatrzymanemu zarzuca się też przemyt broni do Belgii i na Litwę. W śledztwie uczestniczyło m.in. czeskie Krajowe Centrum Przeciwdziałania Terroryzmowi, Ekstremizmowi i Cyberprzestępczości. „Dostarczyło zagranicznym partnerom dane dotyczące przemycanych pistoletów maszynowych Scorpion” – podała czeska policja na platformie X. Centrum przekazało również „dane operacyjne, które doprowadziły do aresztowania sprawcy”.