O co chodzi: Poseł PiS Marcin Romanowski jest poszukiwany przez policję w związku z nieprawidłowościami w działaniu Funduszu Sprawiedliwości. 9 grudnia sąd wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu polityka. Tego samego dnia Janusz Kowalski udostępnił zdjęcie Romanowskiego „po ciężkiej operacji” i „z krwotokiem”. Wówczas zatrzymanie polityka okazało się niemożliwe, ponieważ nagle zniknął. 

Gdzie przebywał Romanowski? Według ustaleń Wirtualnej Polski, zanim poseł PiS zniknął, przebywał w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie. Miał tam przejść operację przegród nosowych. Rzecznik Prokuratury Krajowej prokurator Przemysław Nowak przekazał, że polityk opuścił szpital na własne życzenie 6 grudnia. Po opuszczeniu szpitala kontakt z politykiem nie był możliwy. Jak się okazało, placówka ta podlega marszałkowi woj. lubelskiego, politykowi PiS Jarosławowi Stawiarskiemu. 

Zobacz wideo Wybuch hulajnogi w Moskwie. Nie żyje rosyjski generał

List gończy: Od 10 grudnia policjanci próbowali zatrzymać Romanowskiego, jednak nie udało się ustalić miejsca pobytu polityka. W związku z tym Komenda Stołeczna Policji skierowała wniosek do Prokuratury Krajowej o wszczęcie poszukiwań listem gończym. 12 grudnia poinformowano, że prokurator Piotr Woźniak przychylił się do wniosku. 

Opus Dei o Romanowskim: Po zniknięciu polityka pojawiły się spekulacje, że może on przebywać w jednej z siedzib Opus Dei, którego Romanowski jest członkiem. Organizacja temu zaprzeczyła. „Marcin Romanowski nie mieszka i nie przebywa w ośrodkach związanych z Opus Dei. Władze Prałatury nie posiadają wiedzy na temat miejsca jego pobytu” – przekazano.

Więcej na ten temat przeczytasz w artykule Katarzyny Romik: „Gdzie jest Romanowski? Ekspert: 'Służby wiedzą, gdzie jest’. Jest jednak 'problem'”.

Źródła: Wirtualna Polska, Prokuratura Krajowa, IAR, Opus Dei, Janusz Kowalski (X)

Udział
Exit mobile version