Od trzech do 15 procent – tak według strony gdziepolek.pl wygląda dostępność w aptekach w Polsce leków zawierających substancję oseltamiwir, stosowaną w leczeniu grypy.

W praktyce oznacza to, że w promieniu kilkudziesięciu albo nawet kilkuset kilometrów od naszego miejsca zamieszkania lekarstwo może być niedostępne. A jak podkreślają lekarze, w przypadku grypy kluczowe jest pierwsze 48 godzin. Dlaczego? Leki nie zwalczają samego wirusa, ale hamują jego namnażanie, dlatego im wcześniej przyjęte, tym lepiej.

Grypa w Polsce. Brakuje leków

– Lekarz, wypisując lek przeciw grypie, ostrzegł mnie, że może być problem z kupieniem go w aptekach i poradził, by najpierw sprawdzić dostępność na stronie gdziepolek.pl – mówi Interii pani Aleksandra. Jak zaznacza, nie spodziewała się, że w stolicy i okolicach nie będzie przepisanego preparatu ani zamienników.

– Najbliższe znalazłam w Radomiu, Starachowicach, Sandomierzu i kilku mniejszych miejscowościach. W Radomiu nie zgadzała się dawka, do kilku innych aptek nie mogliśmy się dodzwonić, więc moi bliscy pojechali do Sandomierza, tam leku było wystarczająco dużo. Wcześniej zrobiłam rezerwację telefonicznie, farmaceutka nie była zaskoczona, potwierdziła, że są duże problemy – opowiada.

Zastanawiam się, jak w podobnej sytuacji radzą sobie na przykład starsze osoby – dodaje.

Leki na grypę. Dostawa w piątek

Jak dowiedziała się Interia, w tym tygodniu do hurtowni farmaceutycznych w naszym kraju trafi 180 tys. opakowań oseltamiwiru. – Dostawa najprawdopodobniej w piątek – przekazał Interii rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego (GIF) Damian Kuraś.

W Polsce jest około 14 tys. aptek. To daje średnio kilkanaście opakowań na każdą z nich. To już coś, ale wciąż za mało.

– Potrzeby są takie, że gdyby apteka miała, to sprzedałaby 100 albo i więcej [opakowań] – tłumaczył Interii Eryk Polański, wiceprezes Dolnośląskiej Izby Aptekarskiej.

Ogromne zapotrzebowanie na leki przeciwgrypowe

Jak informowaliśmy, powołując się na GIF, sprzedaż leków przeciwgrypowych zawierających oseltamiwir w styczniu była o prawie 300 procent wyższa niż w tym samym okresie ubiegłego roku. 

– Producenci nie byli w stanie przewidzieć aż tak dużego wzrostu zapotrzebowania, zarówno na produkt oryginalny jak i generyki – wyjaśniał rzecznik Inspektoratu. Dodając, że zdolności produkcyjne są ograniczone.

Ofiary grypy liczone w tysiącach

Według danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego, prawie tysiąc osób zmarło w sezonie epidemicznym 2024/2025 w związku z powikłaniami grypy. Tylko w styczniu lekarze zdiagnozowali ponad 300 tys. przypadków zachorowań. 

– Nie doceniamy grypy, jeśli chodzi o przyczynę zgonów. Według szacunków Światowej Organizacji Zdrowia w Polsce na grypę umiera rocznie około 6 tysięcy osób. Nigdy tyle przypadków oficjalnie nie raportowaliśmy. Pamiętam wręcz lata, kiedy podawano, że jedna osoba zmarła na grypę. A to choroba naprawdę groźna i myślę, że te tysiące zgonów z powodu grypy nie są przesadzone, a może nawet niedoszacowane, bo społeczeństwo polskie się starzeje – mówił Interii prof. Ernest Kuchar, kierownik Kliniki Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, ekspert Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy.

Grypa jest chorobą zakaźną, szczególnie groźną dla seniorów, małych dzieci, kobiet w ciąży i osób z obniżoną odpornością. 

Do najczęstszych powikłań pogrypowych w przypadku dzieci zalicza się zapalenie ucha środkowego i zapalenie płuc.

– Wśród osób dorosłych: przede wszystkim zaostrzenie choroby przewlekłej, na którą chorują, np. choroby niedokrwiennej serca, astmy czy przewlekłej obstrukcyjnej choroby płuc. Poza tym również zapalenie płuc oraz powikłania neurologiczne, takie jak encefalopatia. Pacjent jest senny, zdezorientowany, ma zaburzoną świadomość. Konieczna jest wówczas hospitalizacja. Podsumowując, warto przygotować się na sezon grypowy, dbając o swój stan zdrowia i pamiętając o corocznych szczepieniach. Grypa potrafi wysłać nas do łóżka czy szpitala. Nie warto ryzykować – zaznacza prof. Kuchar.

Justyna Kaczmarczyk, Jolanta Kamińska

Udział
Exit mobile version