Rynek nieruchomości przechodzi kolejną fazę zmian – sprzedający coraz chętniej obniżają ceny mieszkań, a kupujący mają większe pole do negocjacji. Według raportu Barometr Metrohouse i Credipass, przytoczonego przez Bankier.pl, średnie ceny transakcyjne mieszkań na rynku wtórnym w IV kwartale 2024 roku spadły od 1 do 6 procent w większości polskich miast.
Mieszkania tanieją! Kupujący mogą negocjować większe rabaty
Z danych wynika, że w największych miastach Polski ceny faktycznie płacone przez nabywców spadły nawet o 6,3 proc. kwartał do kwartału. Tylko w Łodzi zanotowano wzrost o 1,6 proc., co czyni ją wyjątkiem na tle pięciu głównych rynków wtórnych w Polsce.
Eksperci podkreślają, że to pierwsza tak wyraźna obniżka cen mieszkań od półtora roku, co wskazuje na dalsze ochłodzenie rynku. Spadki pojawiły się już w III kwartale 2024 roku po wygaszeniu programu „Bezpieczny Kredyt 2 proc.”, a kontynuacja tej tendencji widoczna jest także w ostatnich miesiącach.
Sprzedający coraz częściej schodzą z ceny
Kupujący mogą liczyć na większe rabaty – w IV kwartale średnie możliwości negocjacyjne wzrosły w większości miast.
Największe upusty można było uzyskać w Gdańsku (4,4 proc.) oraz Krakowie (4,2 proc.). Przy średnich cenach transakcyjnych odpowiednio 12,1 tys. zł/m² i 14,5 tys. zł/m², kupujący mogli zaoszczędzić na każdym metrze kwadratowym od 530 do 600 zł.
W Warszawie i Łodzi sprzedający byli mniej skłonni do negocjacji, a rabaty wynosiły średnio 1,4 proc.
Obniżki już na etapie ogłoszeń
Sprzedający nie czekają na negocjacje, ale już na etapie ogłoszeń zmniejszają ceny ofertowe. W Warszawie średnie obniżki w czasie trwania ekspozycji wynosiły 7,2 proc., a w Łodzi 5,7 proc..
Dla porównania, w Krakowie obniżki ofertowe kształtowały się na poziomie 4,6 proc., natomiast w Gdańsku, mimo wysokich możliwości negocjacyjnych, ceny w ogłoszeniach spadały jedynie o 0,6 proc., co oznacza spadek z ponad 5 proc. w poprzednim kwartale.
Podaż mieszkań na rekordowym poziomie
Choć rynek sprzyja kupującym, to rosnąca liczba dostępnych ofert pogłębia lukę między popytem a podażą. W ostatnich tygodniach dostępność mieszkań wzrosła, a w Warszawie i Krakowie oferta osiągnęła najwyższy poziom w historii pomiarów.
Eksperci wskazują, że choć ceny spadają, to nie każdy sprzedający jest gotów na znaczącą obniżkę, a dla wielu kupujących kluczowym czynnikiem nadal pozostaje sytuacja na rynku kredytów hipotecznych.
