Jak wynika ze wstępnych ustaleń reporterki Polsat News, kierujący audi Jan Pietrzak wjechał najpierw w metalową wiatę znajdującą się obok budynku przychodni. Po uderzeniu satyryk wycofał samochód i następnie, jak mówią świadkowie, z dużą prędkością uderzył w budynek przychodni.
Auto zatrzymało się na płocie kilkanaście metrów dalej. Policja nie udziela informacji, co obecnie dzieje się z Janem Pietrzakiem.
– Kierujący samochodem marki Audi uderzył w elewację budynku przychodni przy ul. Potockiego. To mężczyzna mający 87-lat. Podczas zdarzenia nie doznał obrażeń ciała. Został przebadany na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, okazało się, że jest trzeźwy – mówiła oficer prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa II kom. Ewa Kołdys.
– Ze wstępnych ustaleń wynika, ze kierujący zasłabł w trakcie jazdy i to mogło być bezpośrednią przyczyną wykonania takiego manewru – dodała.
Wkrótce więcej informacji.