„Decyzją prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego dyrektor Kancelarii Sejmiku Woj. Małopolskiego Michał Ciechowski został zawieszony w prawach członka PiS i zostaną podjęte kroki w celu jego usunięcia z partii” – przekazał w oświadczeniu przesłanym Wirtualnej Polsce rzecznik PiS Rafał Bochenek.
Bunt w małopolskim PiS. Jarosław Kaczyński zdecydował
To pokłosie sytuacji w sejmiku województwa małopolskiego, gdzie już dwukrotnie nie udało się przegłosować kandydatury posła PiS Łukasza Kmity na marszałka województwa. Kmita jest kandydatem wskazanym przez kierownictwo partii.
„W związku z zaistniałą sytuacją w sejmiku województwa małopolskiego i pojawiającymi się nieprecyzyjnymi informacjami, pragnę zwrócić uwagę, iż decyzja ws. kandydata na marszałka województwa pana Łukasza Kmity była i jest decyzją zarówno kierownictwa partii, jak i większości radnych sejmiku, co wynika jednoznacznie z rezultatu ostatniego głosowania. Podważanie tej decyzji jest działaniem na szkodę Polski i stanowi de facto złamanie zasad lojalności i wierności wobec wyborców głosujących na PiS” – dodał cytowany przez WP Bochenek.
Jarosław Kaczyński ma być wściekły na Jana Dudę
Portal podaje nieoficjalnie, że Jarosław Kaczyński ma być „wściekły” (takie określenie pada w tekście WP) na prof. Jana Tadeusza Dudę, ojca prezydenta Andrzeja Dudy, który jest przewodniczącym sejmiku. Duda ma być sceptyczny w sprawie kandydowania Kmity. – Gdyby prof. Duda należał do PiS, to prezes by go wywalił z partii. A tak to nic nie może – powiedział portalowi jeden z działaczy PiS. Powodem niezadowolenia Kaczyńskiego ma być między innymi reakcja Jana Dudy na pismo Łukasza Kmity z wezwaniem o niezwoływanie sesji sejmiku aż do 10 lipca. To poskutkowałoby wcześniejszymi wyborami. Zostaną one przeprowadzone, jeśli nowych władz województwa nie uda się wybrać do 9 lipca. O sprawie informowało między innymi Polskie Radio. Jan Duda odrzucił wniosek posła i najbliższa sesja, na której zaplanowany jest między innymi wybór marszałka i czteroosobowego zarządu województwa odbędzie się w poniedziałek 1 lipca.
WP podaje, że kierownictwo PiS zdaje sobie sprawę, że szanse na wybór Kmity po dwóch nieudanych próbach są nikłe. W związku z tym partia postanowiła zaryzykować przedterminowe wybory, aby pozbyć się zbuntowanych radnych.
