Ponad tydzień temu mec. Bartosz Lewandowski ogłosił, że jego klient, były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski otrzymał azyl na Węgrzech. – On się nie ukrywa. Walczy o przywrócenie elementarnego porządku prawnego – skomentował tę decyzję Zbigniew Ziobro.

– Nie widzę powodu, aby rezygnował ze swojego mandatu – stwierdził wprost Ziobro. W jego opinii Romanowski „będzie wykonywał w imieniu Rzeczpospolitej za granicą”. – Jest w sytuacji pewnego przymusu, bezprawia, w starciu z grupą przestępczą, która dzisiaj rządzi Polską – ocenił.

Ziobro zapytany o kontakt z Romanowskim

W opinii Ziobry decyzja byłego wiceministra jest naturalna. – Czy można się dziwić panu Romanowskiemu, że, delikatnie mówiąc, nie ma zaufania do rozstrzygnięć, które będą w ten sposób podejmowane? Myślę, że każdy rozsądny człowiek rozumie, o co chodzi – mówił polityk.

– Byłem zaskoczony decyzją ministra Romanowskiego, ale kontaktuje się przecież z wszystkimi. Jest obecny na portalu X, w mediach społecznościowych, udziela wywiadów – mówił Ziobro pytany o kontakt z Romanowskim.

Azyl Romanowskiego na Węgrzech

Romanowski ścigany jest przez polski wymiar sprawiedliwości w związku z zarzutami prokuratury o m.in. uczestnictwo w zorganizowanej grupie przestępczej oraz manipulowanie konkursami dotyczącymi środków z Funduszu Sprawiedliwości.

Uzyskanie przez polityka azylu na Węgrzech od samego początku budzi w kraju duże emocje. „W noc wigilijną Rosja dokonała masowego ataku rakietowego na ukraińskie miasta. W tym czasie, w świątecznym wywiadzie, premier Orban nazwał Putina uczciwym partnerem Węgrów. A minister Romanowski powtarzał cierpliwie wyuczone tego dnia życzenia: Bolgot Karácsonyt” – napisał przed dwoma dniami premier Donald Tusk.

Sam zainteresowany tłumaczy jednak, że on „nie ucieka przed żadnym wymiarem sprawiedliwości, ponieważ w takich sprawach politycznych nie ma wymiaru sprawiedliwości, tylko jest bezprawie i wymiar niesprawiedliwości”.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.