Co się dzieje: Kierowca Ubera, który w nocy z soboty na niedzielę (z 16 na 17 listopada) miał zgwałcić śpiąca pasażerkę, usłyszał zarzut. – Jest to zarzut wykorzystania bezradności pokrzywdzonej wynikającej z faktu, że znajdowała się ona w stanie snu połączonego ze zmęczeniem fizjologicznym oraz uprzednim zażyciem leku i spożyciem alkoholu i doprowadzenie do obcowania płciowego – wyjaśnił prokurator w rozmowie z portalem Raport Warszawski. Zatrzymany mężczyzna nie przyznaje się do winy.
Kobieta zamówiła transport u kierowcy Uber X: Jechała w kierunku Białołęki. Jak podał warszawski portal, do zdarzenia miało dojść po zrealizowaniu kursu. Kierowca, wykorzystując fakt, że pokrzywdzona spała miał zgwałcić 30-letnią kobietę.
We wtorek (19 listopada) przed sądem przesłuchano pokrzywdzoną: Na podstawie materiału dowodowego, w tym zeznań kobiety przedstawiono zarzuty zatrzymanemu uprzednio 42-letniemu obywatelowi Gruzji. Podejrzany także został przesłuchany. Nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Prokuratura skierowała wobec niego wniosek o tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy. Grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
Zmiana przepisów: Na skutek nowelizacji ustawy o transporcie od czerwca 2024 roku kierowcy popularnych aplikacji przewozowych zostali zobligowani do posiadania polskiego prawa jazdy. Działanie to ma na celu między innymi zwiększenie bezpieczeństwa pasażerów oraz bezpieczeństwa w całym ruchu drogowym. Zmiany w prawie stanowiły poniekąd pokłosie serii przestępstw na tle seksualnym, do których dochodziło w latach 2022-23 na pasażerkach korzystających z przewozów na aplikację.
Przeczytaj także o konsekwencjach zmiany prawa: „Uber stracił w Polsce 30 proc. kierowców. Wzrosły również ceny przejazdów”
Źródło: „Raport Warszawski”, TVP Info