Reprezentacja Słowenii zakończyła Ligę Narodów 2024 bez medalu. Wynik jest o tyle rozczarowujący dla ekipy Gheorghe Cretu, iż ta podchodziła do zmagań w Łodzi z pierwszego miejsca po fazie zasadniczej. Siatkarze nie mieli jeszcze wywalczonej kwalifikacji olimpijskiej, przez co musieli prezentować wysoką formę od pierwszego spotkania VNL.

Gwiazda Resovii cieszy się z awansu na igrzyska

Najważniejszy cel udało się jednak zrealizować. Słoweńcy kolekcjonowali zwycięstwa, przez co na trzecim turnieju fazy zasadniczej w Lublanie mogli świętować przypieczętowanie awansu na igrzyska. Duży nacisk na grę najlepszym składem odbił się jednak czkawką w finałach w Łodzi. Słowenia długo męczyła się z Argentyną w ćwierćfinale, a później dwukrotnie zeszła pokonana z wynikiem 0:3. W półfinale łatwo uporali się z nimi Japończycy, a w meczu o brąz Polacy.

Klemen Cebulj, filar reprezentacji, nie ukrywał, że cały zespół czuł już długotrwałe zmęczenie. Przez miesiąc grali niemalże tym samym składem, podczas gdy rywale mogli sobie pozwolić na rotacje. Mimo to przyjmujący cieszy się z awansu, mówiąc o nadzwyczaj wysokim poziomie imprezy. W Paryżu nie zabraknie nikogo z czołowej dziesiątki światowego rankingu.

To będą najmocniejsze igrzyska w historii. Pierwsze jedenaście zespołów w rankingu FIVB ma kwalifikację olimpijską. Najpierw każdy chciał na nie się dostać, a teraz każdy będzie chciał je wygrać. Będziemy teraz w stu procentach skoncentrowani na igrzyskach – powiedział Cebulj. Zapytany o to, czy zabiorą trochę uwagi koszykarzom, gracz Resovii dodał: „Oczywiście! (śmiech). Trzymamy za nich kciuki by dostali się na igrzyska poprzez kwalifikacje”.

Walka o kwalifikacje olimpijskie koszykarzy

Koszykarze reprezentacji Słowenii wciąż muszą walczyć o kwalifikacje olimpijskie. W przeciwieństwie do kadry Igora Milicicia udało im się wyjść z grupy podczas turnieju kwalifikacyjnego w Pireusie. W półfinale zmierzą się z Dominikaną.

Udział
Exit mobile version