Adwokat Marcina Romanowskiego odniósł się do argumentacji Prokuratury Krajowej w sprawie wniosku o zastosowanie wobec pos³a tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Śledczy wskazali bowiem dwie przesłanki: obawę mataczenia i groźbę surowej kary. – Podnoszenie zarzutu rzekomego mataczenia przez pana posła Marcina Romanowskiego w tej sprawie jest jakimś kompletnym nieporozumieniem – stwierdził Bartosz Lewandowski w rozmowie z TVN24.

Obrońca zacytował treść pisma Adama Bodnara, które minister napisał w 2018 roku, będąc rzecznikiem praw obywatelskich. Wskazuje ono, że utrzymywanie człowieka „w długiej detencji” tylko dlatego, że grozi mu surowa kara, jest niedopuszczalne, jeśli nie występują żadne inne przesłanki, takie jak obawa utrudniania postępowania.

Zobacz wideo Myrcha miażdży Suwerenną Polskę: W sprawie Romanowskiego większej hipokryzji nie widziałem

Prokuratura Krajowa wskazywała, że obawa dotycząca utrudniania postępowania przez Marcina Romanowskiego jest uzasadniona. Śledczy wskazali, że Marcin Romanowski miał ukrywać dowody i wpływać na zeznania świadków. Przeciwnego zdania jest jednak adwokat posła.

Co pisał Adam Bodnar: Ówczesny RPO zwracał w piśmie uwagę między innymi na problem dotyczący przewlekłości tymczasowego aresztowania. „Sądy krajowe często stosują w praktyce środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres przekraczający dwa lata bez podania szczegółowego uzasadnienia” – pisał Adam Bodnar. Podkreślał on również, że według Naczelnej Rady Adwokackiej sądy apelacyjne miały uwzględniać wnioski o przedłużenie tymczasowego aresztowania „w prawie każdej sprawie”.

Więcej informacji na temat Marcina Romanowskiego znajduje się w artykule: „’Realna groźba surowej kary’ dla Marcina Romanowskiego. Prokuratura Krajowa składa wniosek o areszt”.

Źródła: TVN24, pismo Adama Bodnara z 2018 roku, Prokuratura Krajowa

Udział
Exit mobile version