
Rzecznik strajkujących górników Kazimierz Grajcarek przekazał dziennikarzom, że pod ziemią znajduje się obecnie 21 osób. Sześć kolejnych kontynuuje protest na powierzchni.
Dodał, że w środę z górnikami spotkał się przedstawiciel Grupy Bumech, do której należy Przedsiębiorstwo Górnicze Silesia. Zadeklarowano wówczas, że minister energii Miłosz Motyka będzie się „z protestującymi kontaktował przez telefon”.
– Na razie nic takiego nie nastąpiło – zaznaczył Grajcarek.
Strajk górników z Silesii. Domagają się osłon socjalnych
Protest w kopalni Silesia trwa od poniedziałkowego poranka. Górnicy zatrudnieni w czechowickiej kopalni żądają, aby ich firma została objęta osłonami socjalnymi, jakie od 1 stycznia 2026 r. zapewni znowelizowana ustawa górnicza pracownikom spółek z udziałem Skarbu Państwa likwidującym kopalnie.
Ponadto, górnicy sprzeciwiają się masowym zwolnieniom zapowiedzianym przez kierownictwo spółki. Dotyczyłyby one ponad 750 pracujących w Silesii osób.
Minister energii Miłosz Motyka wystosował we wtorek do górników pismo, w którym poprosił o zawieszenie akcji protestacyjnej na okres świąteczno-noworoczny i powrót do rozmów po 6 stycznia. W internetowym oświadczeniu podkreślił również, że Silesia jest spółką prywatną objętą postępowaniem sanacyjnym, co uniemożliwia udzielenie jej pomocy publicznej.
Rząd kontra górnicy. Ciąg dalszy sporu wokół Silesii
Ruch ministra skrytykował wówczas szef NSZZ Solidarność w PG Silesia Grzegorz Babij.
– Nie może być sytuacji, kiedy od kilku miesięcy trwa analiza. Już została ustawa podpisana, a oni dalej analizują. Ja się pytam, jak długo? Ja mam zjechać i ten świstek pokazać ludziom na dole? – wskazywał.
We wtorek do protestujących pod ziemią zjechali prezydenccy ministrowie: Karol Rabenda i Mateusz Kotecki, którzy zaapelowali do rządu o podjęcie natychmiastowych działań ws. czechowickich górników.
W Wigilię strajkowiczów odwiedził także przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda.
Przedsiębiorstwo Górnicze Silesia w Czechowicach-Dziedzicach jest największą prywatną kopalnią węgla w Polsce. Jej udział w polskim rynku w 2022 r. wynosił około 3 proc. w produkcji węgla energetycznego i 2,3 proc. w produkcji węgla kamiennego łącznie.

