– Ogłosiliśmy, że nasi dyplomaci i eksperci wysokiego szczebla spotkają się, aby zająć się problemami systemowymi, które nawarstwiły się w wyniku bezprawnych działań poprzedniej administracji (USA – przyp. red.), mających na celu stworzenie sztucznych przeszkód dla pracy ambasady rosyjskiej – zapowiedział podczas konferencji prasowej Ławrow.
Rosyjski minister spraw zagranicznych przyznał, że decyzje podejmowane przez Waszyngton spotkały się z odpowiedzią Moskwy, która doprowadziła do stworzenia „niewygodnych warunków dla funkcjonowania ambasady USA w Moskwie„.
Drugie spotkanie USA-Rosja. Dyplomaci porozmawiają w Stambule
– Takie spotkanie odbędzie się 27 lutego w Stambule – oznajmił Siergiej Ławrow. Minister stwierdził, że rozmowy „jasno pokażą, czy strony są zdolne do szybkiego i skutecznego posuwania się naprzód”. Ławrow poinformował, że przed konsultacjami w Stambule przeprowadzone zostały dwie rundy wstępnych rozmów dotyczących kwestii ambasad.
Szef rosyjskiego MSZ zabrał też głos w sprawie poniedziałkowego Zgromadzenia Ogólnego ONZ, gdzie przyjęto rezolucje pokojowe dotyczące konfliktu w Ukrainie. Stwierdził, że Europa próbuje nakłaniać Kijów do kontynuowania wojny. – Kiedy zmienia się układ sił politycznych w Ukrainie, co objawiło się w głosowaniu ONZ, Europa natychmiast stara się podważyć ten trend, ogłasza nowe duże pakiety pomocy wojskowej dla Kijowa, podżega do kontynuowania działań wojennych – przekonywał.
Ławrow wskazał na „rolę Europy w rozdmuchiwaniu kryzysów” i zasugerował, że część krajów kontynentu opiera swoją politykę międzynarodową na zasadzie „z nami lub przeciwko nam”. – Ta mentalność wszędzie ma bardzo szkodliwy wpływ na wszelkie procesy – orzekł.
Rosja i Stany Zjednoczone zacieśniają więzi
Pierwsze spotkanie przedstawicieli nowej administracji Białego Domu z Rosjanami miało miejsce 18 lutego w Rijadzie. Po stronie rosyjskiej stawił się Ławrow, doradca Putina Jurij Uszakow i dyrektor generalny Rosyjskiego Funduszu Inwestycji Bezpośrednich, Kiriłł Dmitriew. Amerykanie reprezentowani byli przez sekretarza stanu Marco Rubio, doradcę Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Mike’a Waltza i specjalnego wysłannika ds. Bliskiego Wschodu, Steve’a Witkoffa. Rozmowy dotyczyły m.in. planowanych negocjacji pokojowych, jak również kwestii energetyki.
Zbliżenie na linii USA-Rosja nastąpiło po objęciu funkcji prezydenta Stanów Zjednoczonych przez Donalda Trumpa, który jeszcze w czasie kampanii wyborczej przekonywał, że Rosja nie jest wrogiem Ameryki, a całkiem niedawno wskazał, że zna rosyjskich oligarchów i „są to bardzo mili ludzie”. Podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ Amerykanie sprzeciwili się też poprawkom do rezolucji pokojowej, w których sugerowano, że Rosja dokonała pełnoskalowej inwazji na Ukrainę.
Uprzejmości odwzajemnia również sam Władimir Putin, który przyznał ostatnio, że Rosja posiada znacznie więcej złóż metali ziem rzadkich i jest gotowa zaoferować współpracę w tej kwestii „naszym amerykańskim partnerom”.