Doniesień o konfliktach między ludźmi a krokodylami różańcowymi jest rzeczywiście ostatnio sporo. Incydenty te często kończą się śmiercią. Jak podaje agencja AP, mieszkańcy Celebesu czy Borneo, gdzie ataków było najwięcej, obawiają się chodzić nad rzekę, na plażę czy w ogóle zbliżać się do wody.

Groźny krokodyl bez problemu pływa w morzu

To miejsca, w których ludzie od setek lat żyją obok wielkich krokodyli. Akurat krokodyl różańcowy jest nie tylko największym z tej grupy gadów (rekordowe osobniki przewyższają 6 metrów), ale także zamieszkują tereny mocno zaludnione.

Ten gad żyje od Indii i Cejlonu przez całą południową Azję łącznie z Indonezją i Filipinami aż po Nową Gwineę, północną Australię, Wyspy Salomona czy Fidżi. Dociera nawet na nieduże i odległe wysp.

Robi to bez problemu, jako że jest jednym z dwóch współczesnych gatunków krokodyli, które dobrze radzą sobie w wodzie słonej i potrafią pływać w morzu. Stąd nawet ich używana w Australii nazwa „saltwater crocodile”, czyli krokodyl słonowodny.

Krokodyle różańcowe atakują. Lista ofiar w 2024 i 2025 r.

Docierają zatem wszędzie, nawet na małe wysepki Oceanii, Archipelagu Sundajskiego czy Filipin. Chętnie zamieszkują pogranicza wody słodkiej i słonej, estuaria rzek, laguny, tereny zalewowe.

Wszędzie tam jest też sporo ludzi. Południowa Azja jest dość gęsto zaludniona, więc już z tego powodu prawdopodobieństwo spotkania z krokodylem różańcowym jest wyższe niż chociażby prawdopodobieństwo spotkania krokodyla nilowego w Afryce czy kajmanów w Ameryce.

Krokodyle różańcowe to największe krokodyle świataMichaelShake123RF/PICSEL

To jednak nie wszystko. O ile bowiem od setek lat ludzie południowej Azji żyli obok krokodyli różańcowych i nauczyli się tak funkcjonować, zachowując ostrożność, o tyle ostatnio mamy istny wysp ataków tych gadów. Spójrzmy zresztą:

To kluczowe i tragiczne wypadki z ostatnich pięciu miesięcy, wszystkie miały miejsce na Borneo i wyspach sundajskich. I wszystkie wiążą się z określonymi miejscami, które dały do myślenia naukowcom.

Krokodyle różańcowe potrafią pływać i w wodzie słodkiej, i słonejRafael Ben-Ari/Chameleons Eye 123RF/PICSEL

Palmy to klucz do ataków krokodyli?

Agencja AP podaje, że ataki krokodyli różańcowych w Indonezji i malezyjskiej części Borneo są intensywniejsze w ostatnich 12 latach, a to zbiega się z rozwojem plantacji palm olejowych w tej części świata.

Południowo-wschodnia Azja, zwłaszcza Indonezja i Malezja, a już szczególnie właśnie wyspa Borneo to miejsca, gdzie szczególnie intensywnie sadzi się i uprawia olejowca gwinejskiego – roślinę pochodzącą z Afryki, ale popularniejszą już poza nią.

Dostarcza ona oleju wykorzystywanego w zasadzie do wszystkiego – do chipsów, czekolad, batonów, sosów, zup błyskawicznych, chińskich zupek, margaryn i innych produktów, których masowo używany w kuchni. Zapotrzebowanie jest ogromne.

Ekologowie od dawna ostrzegają, że plantacje olejowca gwinejskiego powodują ogromne straty w środowisku. Zabierają tereny zamieszkane przez zwierzęta, ogranicza ich terytoria, pod jej plantacje wycina się lasy. Cierpią na tym najrzadsze zwierzęta Indonezji i Malezji jak orangutany czy tygrysy sumatrzańskie.

Tworzenie tak gigantycznych monokultur roślinnych, ogromnych przestrzeni porośniętych wyłącznie przez jeden gatunek drzewa jest wręcz zabójcze dla przyrody. Teraz dochodzą kolejne problemy.

Krokodyle różańcowe występują w południowej Azjimęt123RF/PICSEL

Krokodyle atakują, bo człowiek zbudował im wodne autostrady

Tworzenie plantacji palm olejowych oznaczało także konieczność ich nawadniania. Na potrzeby upraw powstały rozliczne kanały nawadniające, nowe szlaki wodne. To nimi przemieszczają się krokodyle, zajmując nowe tereny.

Jakby tego było mało, plantacjom towarzyszy też wiele sztucznych zbiorników wodnych stworzonych na potrzeby uprawy olejowca, ale także stawów rybnych czy krewetkowych, zaopatrujących robotników w żywność. I to także – nomen omen – woda na młyn krokodyli różańcowych.

Gady znalazły nowe siedliska, mogą pokonywać nowe odległości i mają nowe trasy. Podchodzą coraz częściej pod ludzkie osiedla, przy których dotąd ich nie widziano. Wiele osób nie miało dotąd kontaktu z krokodylami, a teraz ma. Nie wiedzą jak się zachować, jak zachować ostrożność. Plantacje olejowca pchnęły klocki domina, które doprowadziły do tej sytuacji. I teraz ataki będą się jedynie nasilały.

Największe zwierzęta świata. Wiesz, które to olbrzymy?

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział
Exit mobile version