
Niewiele jednak brakowało, a Polak musiałby zrezygnować z rzucania do tarczy. Dlaczego? Krzysztof Ratajski miał bowiem ogromne problemy zdrowotne. Co więcej, dotyczyły one ostatnich kilkunastu miesięcy, właściwie obecnego sezonu.
– Mogę powiedzieć, o co chodzi, bo to już nie jest wielka tajemnica. Ten rok był bardzo ciężki pod względem zdrowotnym. Miałem dwie operacje – dosyć poważne, bo w maju zdiagnozowano u mnie tętniaki w mózgu. W tamtym momencie byłem w dołku psychicznym […] Te problemy na szczęście są już za mną. Wszystko jest na dobrej drodze do poprawy. Trening idzie dobrze, zdrowie też jest ok – szczerze powiedział Ratajski w rozmowie z portalem Łączy Nas Dart.
Tętniaki w mózgu to śmiertelne zagrożenie, więc można mówić o cudzie. Ratajski również poza rywalizacją w darcie pokazał jednak po raz kolejny, ogromne serce do walki.
MŚ w darcie: Krzysztof Ratajski przyciąga zainteresowanie w Polsce
Od kilku dni w Alexandra Palace w Londynie odbywają się mistrzostwa świata organizacji PDC. Ratajski zanotował w meczu o wejście do 1/8 finału kapitalny powrót ze stanu 1:3 na zwycięskie 4:3 nad Wesleyem Plaisierem. Holender z pewnością na długo zapamięta tę porażkę, zwłaszcza że wydawało się, że ma już Polaka w garści.
„The Polish Eagle” pokazał jednak nie po raz pierwszy, jak wielkie widowiska potrafi tworzyć w swoich starciach. Nic więc dziwnego w tym, że start Polaka w MŚ wzbudza naprawdę duże zainteresowanie.
„Choć Telewizja Polska nie podała jeszcze oficjalnych wyników oglądalności, dane z poprzednich edycji pokazują, że transmisje MŚ potrafią gromadzić ponad 400 tysięcy widzów, a materiały na YouTube – po kilkaset tysięcy odtworzeń. Tegoroczny turniej wyraźnie przebija te liczby. Według statystyk z kanału TVP Sport, mecz Krzysztofa Ratajskiego z Wesleyem Plaisierem zanotował ponad 170 tysięcy wyświetleń w ciągu doby, a inne sesje mistrzostw osiągały ponad 100–140 tysięcy odtworzeń w mniej niż dobę” – czytamy w artykule na stronie sportmarketing.pl.
Warto dodać, że w MŚ startowali również Sebastian Białecki i Krzysztof Kciuk.
W kraju w lipcu 2025 roku zafunkcjonował Superbet Poland Darts Masters, rozegrany w Gliwicach, przyciągając około 9 tysięcy widzów do PreZero Areny. W 2026 roku zadebiutuje za to Poland Darts Open w ramach cyklu European Tour. Jak zatem widać, dart w Polsce rośnie w siłę.
Można przewidywać, że wtorkowe (tj. 30 grudnia) starcie Ratajskiego z Lukem Woodhousem – którego stawką będzie wejście do ćwierćfinału MŚ – znów będzie cieszyć się ogromnym zainteresowaniem. Początek o godzinie 13:40, transmisja w TVP Sport.
Jeśli Polak awansuje do 1/4 MŚ, wyrówna swój najlepszy wynik w karierze na tego typu imprezach, który osiągnął w 2021 roku. Wówczas to właśnie dzięki „The Polish Eagle” o darcie zrobiło się w kraju głośniej na szerszą skalę.

