Lekarze podejrzewali nowotwór: Czteroletni Antek trafił do Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie (woj. lubuskie) w ubiegłym tygodniu. Według doniesień portalu Gorzowianin.com zmagał się on z trwającymi od kilku dni silnymi bólami brzucha, spadkiem wagi oraz brakiem apetytu. Lekarze początkowo mieli podejrzewać, że powodem jest nowotwór jamy brzusznej – informowało Radio Gorzów. Uszkodzenia jelit i jamy brzusznej przypominały bowiem guza.
Co dolegało czterolatkowi? Po dokładniejszych badaniach okazało się, że powodem dolegliwości są dwa małe magnesy, które mogły zostać połknięte przez Antka nawet kilka tygodni wcześniej. Matka chłopca zapewniła jednak, że nie ma pojęcia, kiedy i w jaki sposób jej syn mógł to zrobić. Lekarze poinformowali, że obecnie rokowania są dobre. Jeżeli wyniki badań czterolatka na to pozwolą, będzie mógł on opuścić szpital już w przyszłym tygodniu.
Uwaga na te przedmioty: Zdaniem lekarzy największym zagrożeniem dla dzieci są baterie i magnesy, które mogą spowodować poważne obrażenia wewnętrzne. Aby to tego nie doszło, rodzice powinni obserwować niepokojące zachowania, które mogą oznaczać połknięcie przez ich pociechy ciała obcego. – Kiedy dziecko się krztusi, a potem mu to przechodzi, powinni nabrać podejrzeń i sprawdzić, czym się bawiło – powiedział prof. Piotr Albrecht w rozmowie z Onetem. Jak wskazał lekarz, popularnymi przedmiotami, które połykają dzieci, są również monety, igły, szpilki, plastikowe zabawki oraz spinki do włosów.
Więcej informacji o wypadkach dzieci znajduje się w artykule: „Dramatyczna akcja ratunkowa rodziców. Dwulatek porażony prądem przestał oddychać”.
Źródła: Gorzowianin.com, Onet
