Lewica wygrywa wybory parlamentarne we Francji. Tak wynika z sondażowych wyników ogłoszonych tuż po zamknięciu lokali wyborczych o godz. 20.00 7 lipca. To ogromna niespodzianka, bo do tej pory uważano, że zwycięży Zjednoczenie Narodowe (ZN) Marine Le Pen, które wcześniej wygrało pierwszą turę.

Zobacz wideo PODRÓŻE MAŁE I DUŻE [Co to będzie? odc.19]

Francja. Lewica wygrała drugą turę wyborów parlamentarnych

Lider Nowego Frontu Ludowego (LFI), partii, która zdobyła najwięcej głosów w drugiej turze wyborów wygłosił przemówienie w restauracji La Rotonde Stalingrad w Paryżu około godz. 20.00. To tam jego partia organizowała wieczór wyborczy. Jean-Luc Mélenchon zwrócił uwagę na wielką mobilizację Francuzów, którzy „wywalczyli wynik, o którym mówiono, że jest niemożliwy”.

– Nasi ludzie wyraźnie odrzucili najgorszy scenariusz. Dzisiejszego wieczoru Zjednoczenie Narodowe (RN) jest dalekie od posiadania absolutnej większości – mówił Jean-Luc Mélenchon, cytowany przez portal Lemonde.fr. – Większość dokonała innego wyboru dla kraju niż skrajna prawica. Wola ludu musi teraz zostać potwierdzona – dodał. Polityk stwierdził również, że „prezydent musi się ugiąć w obliczu wyników lewicy, która zdobywa większość w Zgromadzeniu pod sztandarem koalicji Nowego Frontu Ludowego”.

– Przez siedem lat niestrudzenie walczyliśmy z polityką Macrona. Nie zgadzamy się na żadne łączenie z obozem prezydenckim – dodał. Mélenchon wezwał również Emmanuela Macrona do powołania nowego premiera z partii lewicowych. – Premier musi odejść (…). Prezydent ma obowiązek wezwać nowy Front Ludowy do rządzenia, a on jest na to gotowy – stwierdził. Nie powiedział jednak, kto jego zdaniem powinien teraz objąć tę funkcję.

– Zjednoczona lewica uratowała Republikę. Może rozpocząć pracę ekologiczną i społeczną, której tak potrzebują nasi ludzie, nasz czas, nasz świat, nasza Europa – stwierdził również Mélenchon.

– Nowy Front Ludowy (NFP) musi przejąć kontrolę nad tą nową kartą w naszej historii – uznał z kolei Olivier Faure, lider Partii Socjalistycznej, podczas przemówienia po ogłoszeniu wyników. Polityk nie ukrywał zadowolenia po wyniku wyborów. – Dzisiejszego wieczoru Francja powiedziała „nie” dojściu ZN do władzy – powiedział do zgromadzonych w La Bellevilloise w Paryżu.

– Powiem dziś wieczorem, że nie zaangażujemy się w żadną koalicję przeciwieństw – dodał Faure. Polityk podobnie jak wcześniej Jean-Luc Mélenchon odrzucił jakąkolwiek koalicję z blokiem Macrona. – Dziś wieczorem mamy względną większość, więc proszę tych, którzy trzykrotnie zostali odrzuceni, aby jasno ogłosili, że uznają swoją porażkę i aby jasno powiedzieli, że w nadchodzącym roku nigdy nie będą mieszać swoich głosów, aby sprzymierzyć się ze skrajną prawicą, aby zapobiec Nowemu Frontowi Ludowemu – mówił Faure.

Francja. Są wyniki drugiej tury wyborów parlamentarnych

Sondaż IFOP dla stacji TF1 wskazał, że Nowy Front Ludowy ma zdobyć od 180 do 215 mandatów. Nie dostanie on jednak miejsc dla 289 deputowanych, dających bezwzględną większość w izbie. To oznacza, że lewica nie stworzy rzdu jeśli nie pozyska koalicjanta.

Drugie miejsce zajęła centrowa koalicja Razem dla Republiki. Sondae dają jej od 150 do 180 deputowanych. Tym samym formacja prezydenta Macrona traci większość w izbie, którą miała od dwóch lat. Na trzecim miejscu uplasowało się Zjednoczenie Narodowe, które może uzyskać 120-150 miejsc w parlamencie. Dalej są centroprawicowi Republikanie, którzy mają szanse na 60-65 mandatów. Frekwencja wyborcza wyniosła w drugiej turze około 67,5 procent. To jeden z najlepszych wyników w historii francuskich wyborów parlamentarnych.

Udział
Exit mobile version