Według wstępnych informacji do tragedii mogło doprowadzić nieodpowiednie użycie środków pirotechnicznych. Lokalny oddział straży pożarnej poinformował w swoich mediach społecznościowych, że do wybuchu pożaru doszło ok. godz. 3 nad ranem.
„W akcji gaszenia ognia uczestniczyli strażacy ze wszystkich okolicznych miast i miejscowości” – dodano. Radio Koczani nazwało tragedię „największą w historii miasta”.
Pożar w Macedonii Północnej. Ponad 50 ofiar
Na miejsce tragedii udał się minister spraw wewnętrznych Pance Toshkovski i premier Hristijan Mickoski. – Co najmniej 59 osób zginęło w pożarze dyskoteki w nocy z soboty na niedzielę w położonym we wschodniej Macedonii Północnej Koczani – poinformował w niedzielę szef MSW. Dodał, że rannych zostało ponad 150 osób.
Do pożaru doszło w budynku dyskoteki „Pulse” podczas koncertu macedońskiej grupy DNA; uczestniczyło w nim około 1500 osób. Publikowane w mediach społecznościowych nagrania pokazały, że w trakcie występu w sali pojawiły się płomienie. Gdy ogień ogarnął sufit, wybuchła panika, w wyniku której wiele osób zostało rannych.
Prokuratura generalna Macedonii Płn. zapewniła, że przekaże prokuraturze lokalnej w Koczani wszelkie niezbędne środki do zbadania okoliczności tragedii. Macedońskie MSW poinformowało, że zatrzymało wszystkie osoby powiązane z tragedią. Zarówno oni, jak i świadkowie zdarzenia są przesłuchiwani. Śledztwo w sprawie trwa.