Aktywiści z Kreni-Promeni argumentowali, że rzekome podżeganie do przemocy przez prezydenta doprowadziło do incydentu, podczas którego 67-letni mężczyzna wjechał samochodem w grupę demonstrantów w Belgradzie. W wyniku zdarzenia ranne zostały cztery osoby.

Serbska prokuratura zdecydowała o 48-godzinnym areszcie dla mężczyzny.

Aleksandar Vuczić z kłopotami. Jest zawiadomienie do prokuratury

W dokumencie przedłożonym prokuraturze przez Kreni-Promeni wskazano, że wypowiedzi prezydenta podżegały do przemocy wobec uczestników protestów.

Demonstracje w Serbii organizowane są od tragicznej katastrofy budowlanej w Nowym Sadzie z 1 listopada, w wyniku którego śmierć poniosło 15 osób.

Po zawaleniu się części dachu dworca kolejowego w Nowym Sadzie w Serbii zorganizowano kilka masowych demonstracji, podczas których domagano się m.in. odpowiedzialności władz i dymisji premiera. 

W kraju co piątek organizowane są blokady ruchu mające upamiętnić ofiary tragedii, a od niemal dwóch tygodni studenci kilkudziesięciu wydziałów okupują budynki swoich uczelni.

Udział
Exit mobile version