W czwartek (12 grudnia) doszło do incydentu w Centrum Aktywizmu Klimatycznego „Gniazdo”, mieszczącym się przy ulicy Kruczej 17 w Warszawie. Marianna Schreiber, celebrytka i zawodniczka „freak fightów”, próbowała dostać się do wnętrza budynku i odpaliła gaśnicę w kierunku znajdujących się w środku osób. Nagranie z zajścia zamieściła w mediach społecznościowych. Opatrzyła je opisem: „Tak się powinno traktować terrorystów z Ostatniego Pokolenia, którzy każdego dnia, blokując ulice, blokują przejazd karetek, do lekarzy, narażają nas na śmierć. A potem śmieją nam się w twarz. Dokąd mamy czekać? Aż ktoś zginie?”.

Marianna Schreiber zaatakowała aktywistów gaśnicą. „Były to osoby niezwiązane z Ostatnim Pokoleniem”

O zajściu opowiedział w rozmowie z Gazeta.pl Franciszek Niemczewski z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego (MSK). Wskazał, że na czwartek w „Gnieździe” zaplanowano świąteczną „Vymiankę Ubrań”. Inicjatywa ma na celu między innymi zwrócenie uwagi na to, jaką rolę w kontekście ochrony środowiska odgrywa kupowanie mniej odzieży. – Chwilę przed tym wydarzeniem do „Gniazda” próbowała wejść Marianna Schreiber, która w absolutnie bezprecedensowy, bezpardonowy sposób zaatakowała znajdujące się w środku osoby. Dodajmy, że były to osoby niezwiązane z Ostatnim Pokoleniem – relacjonował.

Nasz rozmówca zwrócił uwagę, że wbrew słowom Marianny Schreiber i przekazom medialnym, lokal na Kruczej nie jest siedzibą Ostatniego Pokolenia. – „Gniazdo” współtworzą MSK, Rodzice dla Klimatu i Fundacja Aktywizmu Klimatycznego. Przestrzeń jest również udostępniana wielu organizacjom oraz grupom formalnym i nieformalnym – wyjaśnił. – Są tam w tej chwili wyłącznie młode osoby z MSK, które pokojowo chciały wziąć udział w wydarzeniu. W tej chwili czują się absolutnie zagrożone tą sytuacją. Oczywiście odbieramy to nie jako atak na Ostatnie Pokolenie, tylko na osoby, które po prostu znajdowały się w „Gnieździe” – dodał.

Zobacz wideo Greta Thunberg krytykuje szczyt klimatyczny zorganizowany przez Azerbejdżan [ENG]

Franciszek Niemczewski zauważył, że choć członkowie Ostatniego Pokolenia również korzystają okazjonalnie z przestrzeni lokalu przy Kruczej 17, to sama organizacja nie jest najemcą i nie należała do współtwórców inicjatywy Centrum Aktywizmu Klimatycznego. – W momencie, gdy „Gniazdo” powstawało, nie działała nawet jeszcze w Polsce – wskazał.

Kontrowersje wokół wynajmu lokalu. „Miasto też na tym zarabia”

W swoim wpisie Marianna Schreiber ogłosiła, że protestuje „przeciwko wynajmowaniu im (Ostatniemu Pokoleniu – red.) 190-metrowego lokalu na Kruczej 17 za 3 tysiące zł”. Kwestia najmu wzbudziła w ostatnim czasie zainteresowanie mediów. Stołeczny ratusz poinformował w odpowiedzi na interpelację jednego z radnych, że blisko 160-metrowy lokal jest wynajmowany Fundacji Aktywizmu Klimatycznego za kwotę 16,50 zł za metr kwadratowy z dodatkiem VAT. – Bardzo wiele organizacji pozarządowych o bardzo różnym odcieniu ideologicznym wynajmuje od nas przestrzenie. To jest całkowicie naturalne – komentował również sprawę prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

– Fundacja Aktywizmu Klimatycznego wygrała konkurs „Lokal na kulturę” ogłoszony przez Dzielnicę Śródmieście. Jednak i tak płacimy za niego niemało – miasto też zarabia na tym wynajmie, nie jest to absolutnie po kosztach – wskazał Franciszek Niemczewski. W oświadczeniu opublikowanym przez organizacje współtworzące „Gniazdo” czytamy, że proces konkursowy był transparentny, a decyzję podjęła komisja, w której skład wchodzili pracownicy urzędu oraz eksperci. „Preferencyjne stawki czynszowe są standardem nie tylko dla organizacji pozarządowych, ale też biur poselskich czy partyjnych. Na takich warunkach funkcjonuje w Warszawie prawie 900 lokali” – podkreślono.

Fundacja zaznaczyła w oświadczeniu, że miesięcznie płaci za wynajem miastu 3 243,76 zł. W listopadzie suma opłat z dodatkiem kosztów wody, ogrzewania i wywozu śmierci miała natomiast wynieść 7 830,56 złotych. „Miasto nie dokłada do naszej działalności ani złotówki, pokrywa koszty utrzymania lokalu na rachunek wspólnoty mieszkaniowej, niższe niż suma, którą pobiera od nas” – przekazano.

Sprawa Marianny Schreiber trafi do sądu? „Analizujemy to, co się wydarzyło”

– Ostatnie Pokolenie nigdy w swoich działaniach nie zachowywało się w sposób przemocowy – nie nawoływało do przemocy i nie atakowało nikogo fizycznie. To są akcje bezprzemocowe, a tego, co dziś się stało, nie możemy tak określić – ocenił nasz rozmówca. Sama organizacja odniosła się do zdarzenia w mediach społecznościowych i zapowiedziała, że jej działania „zawsze będą pokojowe”. „Każdy protest stwarza ryzyko sytuacji awaryjnych, dlatego rozmawiamy z kierowcami, zawsze przepuszczamy karetki. Na wszystkich akcjach dbamy o maksymalne bezpieczeństwo” – odniosła się do kontrowersyjnych blokad dróg. 

Jakie działania w związku ze zdarzeniem zamierza natomiast podjąć MSK? – W tej chwili analizujemy to, co się wydarzyło. Sytuacja miała miejsce dosłownie przed chwilą, więc nie podjęliśmy jeszcze oficjalnej decyzji w tej sprawie. Organizacje współtworzące to miejsce na pewno podejmą jakieś kroki – przekazał nam Franciszek Niemczewski.

Udział
Exit mobile version