Mateusz Morawiecki ma kłopoty: Były premier został pozwany za jedną ze swoich wypowiedzi. Mateusz Morawiecki stwierdził, że Adam Bodnar „ma krew na rękach”. Zasugerował tym samym, że minister sprawiedliwości i prokurator generalny ponosi odpowiedzialność za śmierć żołnierza na granicy polsko-białoruskiej, do której doszło w czerwcu. Bodnar złożył za tę wypowiedź pozew przeciwko Morawieckiemu. Były premier skomentował tę decyzję w środę 30 października podczas konferencji prasowej PiS.
Morawiecki o pozwie Bodnara: Były szef rz±du podkreślił, że nie przeprosi Bodnara, ponieważ uważa wypowiedź na jego temat za uzasadnioną. Dodatkowo znów skrytykował prokuratora generalnego za to, że w kwietniu powołano zespół śledczych badający sposób postępowania funkcjonariuszy służb i żołnierzy na granicy. Morawiecki powiedział, że „chętnie będzie uczestniczył w procesie”, który wytoczył minister sprawiedliwości, ponieważ da mu to okazję do ponownego przedstawienia swojej opinii w sprawie wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej. – Bardzo cieszę się z tego powodu, że Bodnar wytoczył proces, będę mógł głośno powiedzieć o tym, co myślę na ten temat – stwierdził.
Zmarł żołnierz raniony na granicy: Przypomnijmy, że 28 maja żołnierz 1 Warszawskiej Brygady Pancernej, Mateusz Sitek, został ugodzony nożem w okolice klatki piersiowej podczas prowadzenia czynności na granicy z Białorusią. W wyniku odniesionych obrażeń młody wojskowy zmarł, o czym dowództwo polskiej armii poinformowało 6 czerwca. Z ustaleń prokuratury wynika, że 21-latek blokował tarczą ochronną oraz własnym ciałem wyłom wykonany przez migrantów, którzy w pobliżu Dubicz Cerkiewnych próbowali nielegalnie przekroczyć polską granicę.
Więcej: O pozwie Bodnara przeciwko Morawieckiemu przeczytasz w artykule „Mateusz Morawiecki ma kłopoty. Adam Bodnar pozywa byłego premiera. 'Nie ma zgody'”.
Źródło: konferencja prasowa PiS