Według brytyjskiego tygodnika „The Sunday Times” brak żołnierzy i zmęczenie oddziałów mogą zmusić Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego do przystąpienia do rozmów negocjacyjnych. Media stawiają jednak pytanie, kto wykona pierwszy ruch. 

Według prasy w ostatnim czasie pojawiają się oznaki, że konflikt może „wchodzić w końcową, trudną fazę”. 

Nadzieję na finał wzbudził też premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer, który udając się do Waszyngtonu stwierdził, że „w ciągu najbliższych kilku tygodni i miesięcy prawdopodobnie będzie miało miejsce kilka naprawdę ważnych wydarzeń”. 

Gazeta zauważa, że choć Ukraińcom od niemal trzech lat trudno było myśleć o kompromisie czy zaakceptowaniu warunków Moskwy, to ostatnie badania opinii publicznej wskazują, że 43 proc. z nich opowiada się za rozpoczęciem jakichkolwiek rozmów pokojowych.

Wpływ na to ma między innymi sytuacja ukraińskich mężczyzn – tylko od początku roku 19 tys. obywateli, którzy przebywają obecnie za granicą, zostało oskarżonych o dezercję poprzez unikanie poboru.

Paradoksalnie – według „The Sunday Times” – korzystny wpływ na zakończenie konfliktu może mieć też sytuacja na froncie, ponieważ Rosjanie wprawdzie czynią postępy w Donbasie w pobliżu Pokrowska, to Ukraińcy nie pozostają im dłużni i posuwają się dalej w głąb terytorium wroga w obwodzie kurskim. Ofensywa ta ma wpisywać się w plan Zełenskiego na zwycięstwo.

Wojna w Ukrainie. „Joe Biden zrobi wszystko, by zapewnić pozycję do zwycięstwa”

Gazeta twierdzi, że plan ma zawierać między innymi żądanie zezwolenia na użycie zachodniej broni dalekiego zasięgu na terytorium Rosji, a także gotowść Ukrainy do zaakceptowania zawieszenia broni na niektórych odcinkach frontu, co mogłoby „tymczasowo zamrozić sytuację”.

Agencja AFP donosi natomiast, że w sobotę doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan poinformował, iż Joe Biden chce wykorzystać ostatnie cztery miesiące prezydentury, aby „zapewnić Ukrainie jak najlepszą pozycję do zwycięstwa”.

– Prezydent Zełenski powiedział, że ostatecznie ta wojna musi zakończyć się negocjacjami i potrzebujemy silnych pozycji Kijowa w tych rozmowach – powiedział Sullivan, dodając, że to Ukraina zdecyduje, kiedy rozpocząć pertraktacje z Rosją.

Źródło: „The Sunday Times”, „Bild”, AFP

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział
Exit mobile version