Dziennikarze stacji telewizyjnej TVN24 skontaktowali się z sądem gminnym w Westminsterze (Londyn). Były prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (za rządów Zjednoczonej Prawicy) nawet dzisiaj – 10 lutego – może opuścić areszt.
Tę samą informację podało także Polskie Radio 24. „Były szef RARS może już warunkowo wyjść na wolność” – czytamy.
Tak zbierano pieniędze na kaucję. „Wiele osób wypłaca środki z lokat”
Pod koniec stycznia sąd ustalił warunki, wśród których było oddanie paszprotu, dowodu osobistego i wpłata pieniędzy – 200 tysięcy funtów brytyjskich (około milion złotych) poręczenia majątkowego i 365 tys. £ (ok. 1,8 mln PLN) zabezpieczenia. Kwotę udało się uzbierać.
W rozmowie z portalem Wprost Michał Dworczyk – europoseł Prawa i Sprawiedliwości, były szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów – informował, jak przebiega proces zbierania pieniędzy. – Wiele osób złożyło się na kaucję. (…) Wypłacają pieniądze z lokat, a potem przewalutowują pieniądze. Taka procedura trwa – wskazywał.
PR24 podaje, że Kuczmierowski będzie mógł wrócic do domu w zachodnim Londynie. Jego smartfon musi pozostawać włączony w nocy i o tej porze dnia nie może też opuszczać nieruchomości. Nie może również zbliżać się do międzynarodowych dworców, portów czy lotnisk.
Proces ekstradycyjny byłego szefa RARS? W drugiej połowie lipca
Były prezes rządowej agencji w 2024 roku usłyszał zarzuty (wśród nich: przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, niedopełnienie obowiązków i udział w zorganizowanej grupie przestępczej). Trwa śledztwo prokuratury krajowej ws. możliwych nieprawidłowości w RARS. We wrześniu zatrzymano go w Wielkiej Brytanii. Kuczmierowski zaprzecza zarzutom. Opozycja określa je mianem politycznych.
21 lipca rozpocznie się jego proces ekstradycyjny.