Taksówkarz nie przeżył zderzenia z pociągiem towarowym pod Ostrołęką.
W Susku Nowym (woj. mazowieckie) pod pociąg towarowy wjechała taksówka z pasażerem. Na miejscu zginął 65-letni kierowca. Drugi mężczyzna, 52-latek, trafił do szpitala z lekkimi obrażeniami.
W Susku Nowym w gminie Rzekuń, niedaleko Ostrołęki (woj. mazowieckie), doszło w środę około godz. 17 do tragicznego wypadku. Taksówka kierowana przez 65-latka wjechała na przejazd kolejowy wprost pod nadjeżdżający pociąg.
Kierujący oplem najprawdopodobniej nie zastosował się do znaku stop na oznakowanym niestrzeżonym przejeździe kolejowym.
ZOBACZ: Łódzkie. 10-latka jechała taksówką do Sosnowca. Podróż zakończyła policja
W tym miejscu o niebezpieczeństwie informują znaki, – znak stop i znak G-3 (krzyż świętego Andrzeja). Nie ma jednak sygnalizacji świetlnej ani rogatek.
Lokomotywa pociągu towarowego jadącego z Łomży do Ostrołęki uderzyła w auto.
Taksówkarz zginął na miejscu
Dwie jadące taksówką osoby zostały zakleszczone w pojeździe. Przeżył tylko 52-letni pasażer, którego wyciągnęli z wraku strażacy. Z lekkimi obrażeniami trafił do szpitala.
ZOBACZ: USA: Zabójstwo taksówkarza. Aresztowano 13-latkę
– Maszynista był trzeźwy – mówił Rafał Jeżak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.
– Przyczyny tragedii ustala policja pod nadzorem prokuratora – podał portalowi moja-ostroleka.pl komisarz Tomasz Żerański, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
hlk/grz/ Polsatnews.pl