W czasie trwającej 67 dni kampanii wyborczej do Sejmu Olga Semeniuk-Patkowska, ówczesna wiceminister rozwoju i technologii, przez 46 dni była w delegacjach w swoim okręgu – donosi portal TVN24.pl.

Szokujące delegacje Semeniuk-Patkowskiej

Najintensywniejszy pod kątem delegacji dla polityczki Prawa i Sprawiedliwości był 2023 rok, czyli trzeci rok jej urzędowania. Odbyła ona w nim 45 wyjazdów służbowych, które łącznie trwały 113 dni. 37 wyjazdów i 101 dni dotyczyło okręgu wyborczego byłej wiceministry – Olsztyna i jego okolic.

Portal TVN24.pl zestawia zeszłoroczne wyjazdy byłej wiceministry z jej wyjazdami z lat poprzednich. Dla porównania w 2020 roku było to 17 dni, w 2021 roku – 58 dni, a w 2022 – 62 dni.

Najdłuższa delegacja Olgi Semeniuk-Patkowskej przypadła na czas bezpośrednio przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi, w których to ubiegała się ona – z sukcesem – o mandat poselski. Wówczas jej delegacja rozpoczęła się 20 września, a skończyła 15 października, w dniu wyborów. Trwała nieprzerwanie 24 dni.

„Ministerstwo Rozwoju pytane o koszty delegacji byłej wiceministry przekazało, że tylko koszty związane z noclegami wyniosły 13 tys. 728 zł” – pisze portal TVN24.pl.

Dziennikarze zwracają uwagę, że koszty nie wiążą się jedynie z noclegami. Była wiceministra miała do dyspozycji służbowy samochód z kierowcą oraz dietę.

Wiceministra odpowiada, Stanowski komentuje

O sprawę polityczka została zapytana bezpośrednio. Odpowiedziała, że „wszystkie działania, które podejmowała w ramach delegacji, dotyczyły realizacji zadań z przedsiębiorcami w różnych okręgach, nie tylko w okręgu warmińsko-mazurskim, ale również w całej Polsce”.

Aferę w mediach społecznościowych skomentował publicysta Krzysztof Stanowski. „I tak płacimy jako podatnicy za czyjeś marzenie o zostaniu posłem na nową kadencję… I tej kobiecie na bank się wydaje, że jej się to należało… Należy to się wyrok” – napisał.

Udział
Exit mobile version