Zdaniem eksperta na tym etapie wojny w Ukrainie kluczowe jest „utrzymanie spójnej linii obrony”. – Nie możemy pozwolić na tworzenie się kotłów, które, nawiasem mówiąc, powstają obecnie w rejonie wsi Zoriane (Ukraina). 

– Trzeba być bardzo ostrożnym i utrzymywać linię frontu tak prostą, jak to tylko możliwe, ponieważ pozwala to na wysłanie mniejszej liczby żołnierzy bezpośrednio na linię frontu – wyjaśnił w rozmowie ze Studio West. 

Obrona Ukrainy. Ekspert wskazał priorytet wojska

Według pułkownika zachowanie jak największej liczby żołnierzy powinno być priorytetem, nawet kosztem utraty „kilku wiosek”. 

– Problemem na wschodzie jest obecnie to, że nie ma długoterminowej wizji, jak sprawić, by wojsko skupiło się na obszarze, którego broni – ocenił. Jak wyjaśnił, każde przesunięcie żołnierzy sprawia, że muszą uczyć się terenu od nowa. 

– Taktyka jest bezpośrednio zależna od znajomości terenu, a jeśli żołnierze nie są z nim zaznajomieni, nie można oczekiwać dużego sukcesu – skwitował.  

Wojna w Ukrainie. Wojska tworzą „kotły”

Tworzenie tzw. kotłów to taktyka wykorzystywana także przez Ukraińców w ramach ofensywy w obwodzie kurskim. Pod koniec sierpnia ukraińska armia zdołała domknąć tę formację, zajmując kolejną miejscowość w regionie. 

W utworzonym okrążeniu mogło znajdować się nawet około trzech tysięcy żołnierzy rosyjskich sił zbrojnych, którzy bezskutecznie szukali dróg ucieczki. 

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.