O odejściu Janusza Garlickiego poinformowano w czwartkowy (tj. 26 grudnia) wieczór, czyli w szczególnym okresie, kończących się świąt bożonarodzeniowych.

Janusz Garlicki nie żyje. Smutny dzień dla polskiego futbolu

Wielu kibiców z pewnością pamięta postać Garlickiego, pojawiającego się za każdym razem na ławce sztabu szkoleniowego, w trakcie najważniejszych, międzynarodowych wyzwań drużyny narodowej.

„Polski Związek Piłki Nożnej z głębokim smutkiem i żalem przyjął informację, że w wieku 88 lat zmarł Janusz Garlicki, przez wiele lat lekarz kadry olimpijskiej i drużyny narodowej w piłce nożnej. W trakcie pracy doktora Janusza Garlickiego w sztabie reprezentacji Polski, biało-czerwoni zdobyli dwa medale w mistrzostwach świata (1974, 1982) oraz złoty (1972) i srebrny (1976) krążek olimpijski. W ostatnich latach pochodzący ze Lwowa Janusz Garlicki był Członkiem Honorowym PZPN, przyznano mu również Diamentowe odznaczenie PZPN. Należał do Klubu Seniora PZPN. Rodzinie, Przyjaciołom oraz Bliskim PZPN składa wyrazy głębokiego współczucia” – napisano na stronie Łączy nas piłka.

„Złota dekada” piłkarskiej reprezentacji Polski

Wspominając postać Garlickiego, nie sposób nie nawiązać do wcześniej wymienionych, wielkich sukcesów drużyny narodowej. Polacy, poczynając od 1972 roku, gdzie sięgnęli po złoto olimpijskie, do 1982 roku włącznie – czyli właściwie równo dekadę – byli na samym szczycie futbolu reprezentacyjnego.

Drużyna Górskiego, a następnie zespół prowadzony przez Antoniego Piechniczka, meldowały się m.in. na trzecich miejscach na mundialach. Wówczas za takie osiągnięcia otrzymywano srebrne medale. Można jednak śmiało określić tamten okres, jako „złotą dekadę” dla polskiej piłki. Czas, do którego żaden późniejszy polski zespół, wliczając w to obecny okres, w jakikolwiek sposób nie potrafi nawiązać.

Udział
Exit mobile version