Niezidentyfikowany obiekt przekroczył granicę w poniedziałek 26 sierpnia o 6:43, kiedy trwał zmasowany atak rosyjskiego lotnictwa strategicznego na Ukrainę. Około siódmej rano zniknął z radarów.
Niezidentyfikowany obiekt w przestrzeni powietrznej Polski. Rzeczniczka NATO komentuje
Do takich sytuacji dochodziło już kilkakrotnie w państwach NATO od czasu rosyjskiej napaści na Ukrainę. – Choć nie ma informacji wskazujących na celowy atak Rosji na sojuszników, działania te są nieodpowiedzialne i potencjalnie niebezpieczne – podkreśliła rzeczniczka Sojuszu. Dodała, że w odpowiedzi na wojnę rozpętaną przez Rosję NATO znacznie zwiększyło swoją obecność na wschodniej flance, w tym w Polsce.
Zakończono poszukiwania niezidentyfikowanego obiektu
Po godzinie 20:00 zakończono poszukiwania obiektu – prawdopodobnie drona – który rano wleciał w polską przestrzeń powietrzną z terytorium Ukrainy. Prowadzono je w gminie Tyszowce w województwie lubelskim. Jak poinformował Radio Lublin rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Jacek Goryszewski, działania wojskowych zaplanowano do godziny 20:00. W nocy nie będą prowadzone. – We wtorek poszukiwania drona będą wznowione, jednak nie ma jeszcze decyzji, o której godzinie – dodał ppłk Goryszewski.
Żołnierze szukali niezidentyfikowanego obiektu, który przekroczył granicę w poniedziałek rano. Obiekt około siódmej rano zniknął z radarów. Wojsko nie wyklucza, że obiekt mógł opuścić terytorium Polski. W poszukiwaniach brali udział żołnierze z lubelskich brygad WOT – 19 Nadbużańskiej Brygady Obrony Terytorialnej, a także 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Wcześniej, w rozmowie z Polską Agencją Prasową ppłk Jacek Goryszewski pytany o rodzaj poszukiwanego obiektu powietrznego wskazał, że mógł to być „bezzałogowy statek powietrzny na przykład typu Shahed, jakiego używają Rosjanie, atakując Ukrainę”.