Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście – Północ zakończyła śledztwo przeciwko aktywistkom Ostatniego Pokolenia, które oblały farbą Syrenkę na warszawskim Powiślu. W piątek prokuratura skierowała akt oskarżenia do Sądu Rejonowego dla Warszawy – Śródmieścia.
Warszawska prokuratura: Straty wyceniono na ponad 360 tys. zł
„Julia P. i Marianna J. są oskarżone o to, że w dniu 8 marca 2024 roku w Warszawie, (…) wspólnie i w porozumieniu, dokonały uszkodzeń samej rzeźby Syrenki, niecki fontanny i cokołu kamiennego z piaskowca” – czytamy w oświadczeniu prokuratury.
„Spowodowały straty o łącznej wartości 361.607,36 złotych na szkodę m. st. Warszawy, tj. o czyn art. 108 ust. 1 ustawy z dnia 23 lipca 2003 roku o ochronie zabytków” – napisał prokurator Piotr Skiba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. By wycenić straty, prokuratura poprosiła o specjalistyczne opinie z zakresu historii sztuki i kamieniarstwa. Uzyskano także opinię sądowo-psychiatryczną.
Aktywistki Ostatniego Pokolenia nie przyznały się
Obie podejrzane nie przyznały się do czynu i odmówiły składania wyjaśnień. Oskarżonym grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8, obowiązek przywrócenia stanu poprzedniego i nawiązka na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków w wysokości do wartości szkody.
Syrenka na Powiślu jest wpisana do rejestru zabytków. Rzeźbę autorstwa Ludwiki Nitschowej odlano z brązu w 1938 r. z inicjatywy prezydenta miasta Stefana Starzyńskiego.