Paweł Wąsek wylądował na 136 metrze, co dało mu drugie miejsce w momencie lądowania. Ostatecznie lider drużyny zakończył pierwszą serię na siódmej pozycji. Wyprzedził m.in. Kamila Stocha (133 m) oraz Dawida Kubackiego (132 m). Dwójka doświadczonych Polaków pokazała się z dobrej strony w Zakopanem i zapunktuje w zawodach.

Kiepsko niedzielny konkurs będą za to wspominać Aleksander Zniszczoł i Jakub Wolny. Ten pierwszy skoczył tylko 127 metrów, grzebiąc swoje szanse na awans do serii finałowej. Zniszczoł niestety potwierdził kiepską formę, którą prezentował również dzień wcześniej w Zakopanem.

Jeszcze smutniejsze są wieści dotyczące Wolnego. Skoczek po swojej próbie został bowiem zdyskwalifikowany za nieregulaminowy rozmiar kombinezonu.

Liderem na półmetku jest Anże Laniszek, Słoweniec skończył aż 145 metrów, zachwycając swoją formą. Warto również docenić świetną atmosferę na trybunach zakopiańskiego obiektu. Kibice skoków narciarskich z Polski tradycyjnie nie zawiedli.

PŚ w Zakopanem: Austriacy najlepsi, Polacy skakali „na piątkę”

W sobotę (tj. 18 stycznia) na Wielkiej Krokwi odbył się konkurs drużynowy. Co do zwycięzców, obyło się bez niespodzianek, zwyciężyła reprezentacja Austrii. Na drugim miejscu Słowenia, a podium uzupełnili Norwegowie. Polacy zajęli piątą pozycję, startując w składzie: Aleksander Zniszczoł, Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Paweł Wąsek.

Najlepszym z polskich skoczków był ostatni z wymienionych. Wąsek zaliczył skoki na odległość 133. 138 metrów. Austriacy dosłownie nokautowali konkurencję. Widać to również w klasyfikacji Pucharu Narodów, w której Austria wyraźnie prowadzi nad resztą stawki. W sobotni wieczór, dla ukazania dominacji austriackich skoków, przewaga nad drużyną Polski w łącznej nocie – wyniosła ponad 100 punktów. To prawdziwy nokaut.

Udział
Exit mobile version